Skąd się wzięła afera WORD?

Na początku czerwca w GL ukazał się tekst, w którym Magdalena Szypiórkowska, była pracownica gorzowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, oskarżyła dyrektora tej placówki, Jarosława Śliwińskiego, o mobbing i propozycję „pracy za seks”. Nie zgodziła się, więc została bez pracy. Dyrektor wszystkim tym oskarżeniom kategorycznie zaprzeczył.

Okazałe się, że zanim zwróciła się do prasy, kobieta szukała pomocy u posłanki PO Krystyny Sibińskiej. Dlaczego właśnie u niej, wyjaśnia w rozmowie na sąsiedniej stronie. Spotkała się z nią 14 marca, a dzień później wysłała do niej oficjalne pismo. To samo, które dwa miesiące później (z okładem) znalazło się w naszej redakcji. Na kolejnym spotkaniu otrzymała zapewnienie, że sprawa została przedstawiona w urzędzie marszałkowskim, który sprawuje nadzór nad WORD (odpowiedzialny jest wicemarszałek Marcin Jabłoński).

Tymczasem lokalny dziennikarz z Gorzowa, Robert Bagiński, 27 maja otrzymał oficjalną informację, że pismo Szypiórkowskiej nie wpłynęło do urzędu.

Gdy ukazał się materiał w GL i sprawą zainteresowały się także inne media, posłanka potwierdziła w rozmowie na antenie Radia Zachód, że spotkanie z Szypiórkowską się odbyło.

- Na dyżury poselskie do mojego biura przychodzi bardzo dużo osób z różnymi problemami. Interweniuję w tych sprawach. Czasami są to sprawy wrażliwe i delikatne (tę sprawę należy do nich zaliczyć), gdzie nie odbywa się to przez taką formę korespondencji, żeby to dotarło do wszystkich. Dotarło to do osoby, która nadzoruje prace WORD-u - mówiła.

W związku z tym, że sprawa robiła się coraz głośniejsza, PO postanowiła 23 czerwca zawiesić dyrektora Śliwińskiego w prawach członka partii.

W lipcu w GL ukazał się kolejny materiał dotyczący WORD. Wiesław Suchogórski, były działacz solidarnościowy opowiedział nam o sprawie o mobbing wytoczonej ośrodkowi przez jego nieżyjącą już żonę. Opisał mechanizm mobbingu stosowanego przez zastępcę dyrektora, Halinę Lebiedź oraz o roli dyrektora Śliwińskiego w tej sprawie. Mówił także o próbach zaradzenia tej sytuacji, zarówno w sposób formalny, jak i na drodze partyjnej (zarówno dyrekcja WORD, jak i decyzyjni w tej sprawie członkowie zarządu województwa, a wówczas i sam Suchogórski to członkowie PO).Sprawa zakończyła się ugodą, w ramach której ośrodek musiał wypłacić ponad 120 tys. zł odszkodowania, a Suchogórski wystąpił z partii. Zarówno sama zainteresowania, jak i jej mąż wiązali nawrót choroby kobiety ze stresem i sytuacją w pracy. Pani Barbara zmarła w maju 2021 r.

Marszałek województwa spotkała się z Magdaleną Szypiórkowską 26 czerwca, bo traf chciał, że w momencie ujawnienia przez nas oskarżeń kobiety, była na urlopie. Twierdziła, że o sprawie dowiedziała się dopiero po powrocie z niego. Wysłuchała relacji kobiety, zaproponowała jej także pomoc prawną. Ta odmówiła. O tym jak to spotkanie wyglądało z perspektywy kobiety można przeczytać na stronie obok.

28 czerwca urząd zgłosił sprawę oskarżeń wobec dyrektora WORD do prokuratury. W tym samym czasie uczynili to także pełnomocnicy Szypiórkowskiej.

Sprawa wciąż była głośna, zajmowały się nią media, komentowali lokalni politycy. W połowie lipca pani marszałek spotkała się z prezesem zielonogórskiego oddziału Polska Press (wydawca GL), podczas którego przekazała mu pismo swojego rzecznika. Paweł Kozłowski oskarżał w nim gazetę o nierzetelność i stronniczość w przedstawianiu całej sprawy. Jednocześnie apelował, by nasz Naczelny „dokonał weryfikacji swojego zespołu”. Chodziło o Roberta Bagińskiego, który w międzyczasie został naszym stałym współpracownikiem i opisywał sprawę w materiałach informacyjnych, a także odnosił się do niej w felietonach.

Gazeta uznała to bezprawny nacisk ze strony władz samorządowych na gazetę oraz tłumienie krytyki prasowej.

Sprawa z lokalnej zrobiła się ogólnopolska. Zaczęły o niej mówić krajowe media, a także politycy spoza lubuskiego.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w piśmie do marszałek podkreślał, że „Władze powinny powstrzymywać się od działań mogących wywrzeć skutek w postaci tłumienia krytyki prasowej”.. W obronie GL stanęło Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. A ostatnio w podobnym tonie wypowiedziała się Rada Etyki Mediów.

1 sierpnia klub radnych PiS złożył wniosek o odwołanie ze stanowiska marszałek Elżbiety Polak. 2 sierpnia urząd marszałkowski poinformował o zwolnieniu z pracy dyrektora WORD. Kilka dni później zwolniona została także jego zastępczyni.

Jarosław Śliwiński złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko Magdalenie Szypiórkowskiej, odbyło się już nawet pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie. Prokuratura bada sprawę zgłoszoną przez urząd marszałkowski i prawników Szypiórkowskiej w sprawie o mobbing i pracę za seks. GL złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Elżbietę Polak przestępstwa utrudniania i tłumienia krytyki prasowej. Elżbieta Polak pozwała (sprawy cywilna i karna) redaktorów naczelnych GL i Roberta Bagińskiego. W poniedziałek odbędzie się głosowanie w sprawie usunięcia marszałek.