- Omal nie zemdlałam, kiedy w hałdzie ziemi pod ławką zobaczyłam kości mojego brata. Leżały przemieszane z fragmentami jego ubrań i trumny. Poznałam jego czaszkę. Miał taki specyficzny, okrągły kształt głowy - płacze, przeglądając zdjęcia zmarłego, którego zwłoki i grób zostały zbezczeszczone przed dwoma tygodniami.
Jak to się stało, że spokój zmarłego został zakłócony? Firma pogrzebowa z Poznania miała pogłębić grób i przygotować go do kolejnego pochówku. Po południu grabarz zakończył prace i odjechał. Później przemieszane z ziemią szczątki odkryto pod ławką. Zauważył je jeden z pracowników cmentarza. Zarządca wezwał sanepid i policję. W tym samym czasie pojawili się tam krewni mężczyzny, którego grób i szczątki zostały sprofanowane. Byli w szoku, kiedy zobaczyli jego kości...
Jak tłumaczy się zakład pogrzebowy? Więcej o tej sprawie przeczytasz w środę, 18 listopada w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?