Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarby z epoki brązu leżały w polu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Na obrzeżach miasta w północnej części województwa lubuskiego znajleziono 45 przedmiotów z epoki brązku.
Na obrzeżach miasta w północnej części województwa lubuskiego znajleziono 45 przedmiotów z epoki brązku. Artur Szymczak
W północnej części lubuskiego przypadkowo natrafiono na 45 metalowych przedmiotów z brązu. Znalezisko jest związane z kulturą łużycką i okresem brązu. Mówiąc wprost: to skarb dużego formatu.

- Jest to zespół składający się z 45 wyrobów brązowych, wykonanych w 4-5 okresie epoki brązu w czasach kultury łużyckiej. Przekładając to na daty, to można byłoby przyjąć, że gdzieś około w latach 1000-800 przed naszą erą - mówi Stanisław Sinkowski, archeolog z Muzeum Lubuskiego w Gorzowie.

Odkryty skarb składa się z pięciu naczyń wykonanych z blachy brązowej oraz brązowych guzów ozdobnych. Ponadto znaleziono też fragmenty wózka kultowego, który jest szczególnym znaleziskiem. Wszystko wskazuje na to, że przedmioty znajdowały w naczyniu glinianym, na które również natknięto się w tym miejscu. - Fragmenty naczynia glinianego, które do nas dotarło wskazują, że właśnie to naczynie kryło cenny zespół dla ówczesnego właściciela. Niemniej cenne dla nas, ale w kategoriach badawczych niż materialnych. Czyli skarb dla ówczesnych i skarb dla nas - dodaje Stanisław Sinkowski.

Ciekawostką jest to, że jeśli chodzi o znalezisko, to takie naczynia rzadko spotyka się w skarbach metalowych, gdyż nie miały one przeznaczenia codziennego użytku. - Używały je osoby, które pełniły jakąś szczególną rolę w tej strukturze organizacyjnej, czy w tej grupie społecznej. Być może były to naczynia mające jakieś znaczenie liturgiczne, sakralne - mówi Stanisław Sinkowski.

Natomiast guzy brązowe były ozdobą uprzęży końskiej. Jednak za najbardziej atrakcyjną rzecz określa się fragmenty wózka kultowego. - Wózek był związany z obrzędami dotyczącymi słońca, światła, księżyca, ciepła, taka pochodna wszelkich zjawisk związanych ze światłem i słońcem - podkreśla Stanisław Sinkowski.

Skarb ma bardzo dużą wartość poznawczą oraz badawczą. Przedmioty wskazują na ówczesny poziom wytwórczości metalurgicznej. Zapewne zarówno miejscowej jak i tej z terenów odległych. - Szczególnie w przypadku tych naczyń można dopatrywać się jej pochodzenia gdzieś z terenów niziny węgierskiej - mówi Stanisław Sinkowski.

Godna podkreślenia jest postawa znalazcy, który do końca nie zdawał sobie sprawy jakiego odkrycia dokonał. W grudniu 2015 roku na peryferiach jednego z lubuskich miast na skarb przypadkowo natknęła się spacerująca rodzina. Miejsce, w którym znajdowały się cenne przedmioty to pole, na którym przeprowadzono głęboką, na 50-60 cm, orkę. To właśnie orka spowodowała, że skarb ujrzał światło dzienne. Znalazca bezzwłocznie poinformował o tym odkryciu wojewódzkiego konserwatora zabytków i dzięki temu znalezisko trafiło w depozyt do muzeum lubuskiego w Gorzowie.

- Jeśli chodzi o znalazcę na pewno przyjdzie czas, kiedy będzie on znany z imienia i nazwiska. Spróbujemy jednocześnie we właściwy sposób uhonorować znalazcę za jego postawę - mówi Stanisław Sinkowski.

Przeczytaj też: Ten miecz ma 3.600 lat. Był z wojownikiem do końca... [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska