Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skażone odpadki mogą gnić na wysypisku pod Sulechowem. Czy zagraża to zdrowiu ludzi?

Paweł Wańczko 068 324 88 80 [email protected]
Policjanci, którzy przyjechali na wysypisko w Nowym Świecie spisali kierowców G.O-Tech. Jeden z nich powiedział, że odpadki medyczne wozi także na Śląsk.
Policjanci, którzy przyjechali na wysypisko w Nowym Świecie spisali kierowców G.O-Tech. Jeden z nich powiedział, że odpadki medyczne wozi także na Śląsk. fot. Piotr Jędzura
Skażone odpady medyczne na wysypisku w Nowym Świecie są niewłaściwie przechowywane. To wstępne wyniki kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którą przeprowadzono po interwencji "GL".

Zielonogórska policja wszczęła postępowanie wyjaśniające. Powiadomiła też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

- W piątek wystąpiliśmy do kolegów ze śląskiego inspektoratu ochrony środowiska o ustalenie dokładnych danych i dokumentów spółki G.O-Tech z Bytomia, która przechowuje na wysypisku pod Sulechowem skażone odpady medyczne - powiedział naczelnik wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Zielonej Górze, Janusz Tylzon.

WIOŚ zwrócił się również do zielonogórskiego sanepidu z prośbą o przeprowadzenie kontroli i sprawdzenie, czy na tym terenie istnieje zagrożenie epidemiologiczne. - Mam nadzieję, że w tym tygodniu otrzymamy odpowiedź - mówi Tylzon.

Chłodnia bez prądu

W ub. czwartek na wysypisko w Nowym Świecie pojechał inspektor WIOŚ w Zielonej Górze. Co tam zobaczył? - Na dziś możemy stwierdzić, że firma ta nie do końca właściwie eksploatuje przechowalnię odpadów medycznych.

Chodzi głównie o to, że skażone materiały są magazynowane w przyczepie-chłodni, która nie jest nigdzie podłączona. Narażone są na działanie wysokich temperatur. Powstają więc procesy gnilne. Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że będą się tam rozwijać bakterie, które mogą być wywołać choroby zakaźne. Zagrożenie epidemiologiczne jest poważne - tłumaczy J. Tylzon.

Jeśli wstępne przypuszczenia się potwierdzą, WIOŚ w Zielonej Górze wyda decyzję o likwidacji działalności spółki na wysypisku. - Bez konkretnych rozstrzygnięć zielonogórskiego sanepidu oraz kolegów ze śląskiego WIOŚ-u nie możemy podjąć na razie żadnej wiążącej decyzji - podkreśla Tylzon.

Prezes zaprzecza

Przypomnijmy. W ub. środę Czytelnik zaalarmował nas, że na terenie wysypiska śmieci, w pobliżu oczyszczalni ścieków w Nowym Świecie nielegalnie przechowywane są skażone odpady medyczne. Sprawdziliśmy to.

Pojechaliśmy na miejsce i zauważyliśmy, jak kilku mężczyzn przerzuca czerwone worki z przyczepy do busa. Pojawiła się zielonogórska policja. W rozmowie, jeden z kierowców przyznał, że faktycznie w przyczepie przetrzymywane są odpady, które potem wywożone są innymi autami do spalarni w woj. lubuskim, a czasem nawet na Śląsk.

Prezes G.O-Techu-u, Krystian Smuda zaprzeczył. Zapewniał nas, że na ma wymagane papiery, a odpady zostają w Lubuskiem. Jest przekonany, że cała sprawo to wojna firm o rynek.

Trwa kontrola, która wyjaśni, czy na wysypisku wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska