Jak szaro-burą boczną ścianę bloku zamienić na… turystyczną atrakcję? Na świecie to już popularny trend - maluje się na nich piękne murale, czyli wielkie malowidła. Czasami są to po prostu kolorowe obrazki, innym razem tworzy się optyczne złudzenia. Wszyscy turyści robią sobie przy nich zdjęcia. W Skwierzynie też poszli tą drogą.
Zobacz stare widokówki. Tak wyglądały te kamienice
W ciągu dwóch lat powstały dwa ciekawe murale. Oba obok siebie. Trochę to trwało, ale ten drugi właśnie jest dopieszczany i lada dzień powinien być zupełnie gotowy.
Co ważne, nie bez powodu oba malunki są obok siebie, przy Rynku. Ponieważ upamiętniają kamienice, które kiedyś stały właśnie w tym miejscu - gdzie dziś są bloki. I jak się popatrzy na stare widokówki (są w galerii na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl) to widać, że R. Bilski kapitalnie odtworzył ich kształt i charakterystyczne elementy.
Gdy podczas niedawnych Dni Skwierzyny pytaliśmy o murale uczestników festynu, to na 30 zapytanych osób 30 odpowiedziało, że bardzo im się murale podobają. - Są pięknie wykonane. Jak się stanie daleko, to człowiek ma wrażenie, że to prawdziwe kamienice - mówiła nam pani Magdalena.
Bo R. Bilski z premedytacją zagrał z naszymi oczami! Namalowane kamienice mają balkony, okna, kwiaty, dachówki, na których widać nawet cienie przelatujących ptaków!
To lepsza ozdoba ściany niż jakieś pstrokate reklamy
Nie ma się więc co dziwić, że murale podczas Dni Skwierzyny podobały się także przyjezdnym. Wielu robiło sobie przy nich i im zdjęcia. Gorzowianin Krzysztof Buszak powiedział reporterowi GL, że „właśnie tak powinno się zagospodarowywać ściany, a nie zawalać je reklamami”.
Ale nawet i bez pytania przechodniów można się łatwo zorientować, co ludzie myślą o takich malowidłach. Wystarczy… chwilę postać gdzieś blisko, by zobaczyć, jak wiele osób zatrzymuje się, robi zdjęcia, albo zagaduje twórcę, pytając „kiedy skończy, bo to naprawdę ładne”.
Gorzów ma już całkiem dużo właśnie takich ładnych ścian
Miastem z największą liczbą ściennych malowideł na północy regionu jest na pewno Gorzów. Tutaj powstają one od lat. Niektóre trafiły już na widokówki i są polecane turystom, którzy przyjeżdżają do miasta. Wiele z nich powstało dzięki ekipie Sztuka Miasta. Wrażenie robi np. mural poświęcony kasecie magnetofonowej, którą produkował Stilon. Lubimy też: wielką panią nosorożec z ul. Chrobrego, kapitalny malunek na Zawarciu poświęcony pamięci Bożydara Bibrowicza czy gigantycznego wieloryba na ścianie Zespołu Szkół nr 12 przy ul. Śląskiej (chyba jeden z mniej znanych murali w mieście – a szkoda!).
A które murale najbardziej podobają się wam? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach.
echodnia.eu Adam Michcik jak oddać ważny głos - na region
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?