Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Stelmet Zielona Góra. Relacja live!

Redakcja
Quinton Hosley (z piłką) w niedzielę zdobył 11 punktów dla Stelmetu Zielona Góra.
Quinton Hosley (z piłką) w niedzielę zdobył 11 punktów dla Stelmetu Zielona Góra. Tomasz Gawałkiewicz
Po fatalnej czwartej kwarcie koszykarze Stelmetu Zielona Góra w niedzielę ulegli na wyjeździe Śląskowi Wrocław 68:69. To była pierwsza porażka wicemistrzów Polski. W ostatnich sekundach Łukasz Koszarek spudłował rzut za trzy.

Zapis relacji live i statystyki znajdziesz tu Śląsk Wrocław - Stelmet Zielona Góra

Po dwóch kolejkach rozgrywek Tauron Basket Ligi i Stelmet, i Śląsk miały na koncie po dwa zwycięstwa. Zielonogórzanie pokonali na wyjeździe Wikanę Start Lublin 86:73 i u siebie MKS Dąbrowa Górnicza 91:77. Z kolei wrocławianie rozprawili się u siebie z Kingiem Wilkami Morskimi Szczecin 83:73 i na wyjeździe z Treflem Sopot 95:93.

To oznaczało, że w niedzielnym meczu jedna z drużyn po raz pierwszy w tym sezonie zazna goryczy porażki. Mieliśmy nadzieję, że nie będą to wicemistrzowie Polski, którzy mają w składzie m.in. Stevena Burtta, Quintona Hosley'a i Łukasza Koszarka.

- Nie spodziewamy się łatwego meczu. Po pierwsze Śląsk ma naprawdę fajną pakę. Po drugie grają u siebie, a w Hali Orbita zawsze ciężko się grało - mówił Przemysław Zamojski, koszykarz zespołu z Zielonej Góry. - Z drugiej strony zawodnicy lubią grać w gorącej atmosferze, adrenalina wtedy skacze. Ja nie należę do wyjątków.

Niestety, w niedzielę Stelmet nie sprostał rywalom. Wprawdzie po bardzo udanym początku trzeciej kwarty prowadził różnicą 13 punktów, ale dość szybko roztrwonił niemal całą przewagę. Mało tego, w ostatniej odsłonie przez prawie pięć minut nie potrafił zdobyć choćby "oczka", więc Śląsk odrobił straty, a nawet wyszedł na 61:60.

W bardzo nerwowej końcówce wicemistrzowie Polski popełnili zbyt dużo błędów. Gdy prowadziliśmy 68:65, straciliśmy piłkę i po kontrze punkty zdobył Robert Tomaszek. 10 sekund przed ostatnią syreną pod nasz kosz wjechał Roderick Trice i zrobiło się 69:68 dla wrocławian. Później Łukasz Koszarek spudłował za trzy. Wprawdzie faulowany dwie sekundy przed końcem Lawrence Kinnard nie trafił obu wolnych, ale Quinton Hosley nie zdążył już oddać rzutu rozpaczy...

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska