- Czujemy się zawiedzeni. Wierzyliśmy, że skoro rząd nie chce finansować in vitro, to samorządy pomogą mieszkańcom. Oprócz Tomasza Nesterowicza (jedyny radny SLD), nikt nie podpisał uchwały – mówili na konferencji prasowej zielonogórscy działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Na uruchomienie programu „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Zielona Góra w latach 2018 – 2020” chcemy przeznaczyć 300 tys. zł – mówi Radosław Brodzik, wiceprzewodniczący SLD w Zielonej Górze. - Czy to tak dużo dla miasta? A przecież chodzi tu o szczęście mieszkańców.
SLD liczyło, że ta inicjatywa spotka się z poparciem wszystkich radnych. Nie udało się zainteresować radnych, to jak podkreśla Cezary Wysocki, pozostaje inna droga. Zgodnie ze statutem miasta, 400 mieszkańców może mieć też inicjatywę uchwałodawczą.
- Dlatego wspólnie ze stowarzyszeniem Baba rozpoczynamy zbiórkę podpisów. Będziemy je zbierać na deptaku, w biurze SLD i siedzibie Baby - wymienia.
Jak dodaje Ilona Motyka, wiceprezes Baby, wielu osób nie stać na zabieg in vitro. A często to jedyny sposób na posiadanie dziecka. Miasto powinno choć w pewnym stopniu dofinansować ten sposób leczenia niepłodności.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?