Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślizgawica na drogach. Auta w rowach, utknęła ciężarówka

(pij)
Auto wpadło do rowu w Bogaczowie
Auto wpadło do rowu w Bogaczowie Piotr Jędzura
Od samego rana w poniedziałek, 11 stycznia kierowcy jadący przez Bogaczów od strony Nowogrodu Bobrzańskiego klną na drogowców. Powód? Lodowisko na drodze, auta w rowach, a wcześniej ciężarówka zablokowała przejazd. Spore kłopoty mieli też kierowcy na starej "trójce": z Gorzowa w kierunku Szczecina.

Po godz. 8 w Bogaczowie (gmina Nowogród Bobrz.) do rowu wpadły samochody honda i ford focus. – Nie da się jechać – alarmują kierowcy, który informują, że na jezdni jest lodowisko. Cała droga przez Bogaczów i w jego okolicach jest oblodzona.

Wcześniej, około godz. 5.00 nad ranem drogę zablokowała ciężarówka. Jej kierowca nie dał sobie rady na lodzie. W dodatku zbagatelizował zakaz wjazdu pojazdów powyżej 15 ton. W rezultacie samochody stały w korku od godz. 5.00. Potem było jeszcze gorzej.

Ekipa karetki, która przyjechała do Bogaczowa, do zdarzenia szła piechotą. Samochód nie był w stanie jechać po lodzie.

Zobaczcie nasz serwis: WOŚP w Lubuskiem - Informacje, program, zdjęcia, wideo

- Ani jednej piaskarki nie widzieliśmy – alarmują kierowcy zdenerwowani na drogowców. Tymczasem około godz. 8.30 w Bogaczowie pojawiła się kolejna ciężarówka. - Wygląda na to, że zaraz zablokuje przejazd - zaalarmował kierowca, który jest na miejscu.

Spore kłopoty mieli rano kierowcy na starej "trójce": z Gorzowa w kierunku Szczecina. W okolicach Jastrzębca 5 ciężarówek nie dało rady przejechać po oblodzonej drodze. Część zjechała do rowów, niektóre przyblokowały trasę. - Nie ma ofiar, nie ma rannych. Jedziemy na miejsce pomóc w kierowaniu ruchem. Do kierowców apel: jedźcie ostrożniej, wolniej - mówi Marcin Maludy z lubuskiej komendy.

- To była masakra – mówią kierowcy o starej „trójce”. Jeździli dosłownie po lodzie. – Nie dało się hamować – opowiadają uczestnicy kraksy. Droga była tak śliska, że w efekcie zderzyły się ze sobą cztery ciężarówki, a jedna wypadła z drogi i przewróciła się. – Nie było najmniejszych szans na jazdę, a o hamowaniu wcale nie było mowy - mówili kierowcy jadący starą „trójką”. Droga nie było odśnieżona ani posypana. Stała się pułapką na kierowców. – Gdzie są drogowcy, co robią w czasie przymrozków, przecież ktoś płaci za odśnieżane dróg – denerwują się kierujący.

Podobne kłopoty są na mniej uczęszczanych i mniej ważnych drogach. Taki stan może się utrzymać: opady marznącego deszczu są zapowiadane na kilka najbliższych dni.

Zobacz także: Gołoledź na drogach. W Krakowie liczba zgłoszeń na pogotowiu wzrosła dziesięciokrotnie

Źródło: TVN24/x-news

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska