Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słownik Polszczyzny Rzeczywistej zawiera tylko 4 hasła - wulgaryzmy

Agnieszka Wirkus
Prof. Michael Fleischer z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi badania nad meandrami współczesnej polszczyzny
Prof. Michael Fleischer z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi badania nad meandrami współczesnej polszczyzny
- Są ludzie, którzy przy pomocy czterech słów, wulgaryzmów potrafią wyrazić wszystko - mówi prof. Michael Fleischer z Uniwersytetu Wrocławskiego.

- Wraz z grupą naukowców stworzył pan Słownik Polszczyzny Rzeczywistej. Zawiera on jedynie cztery hasła. Wszystkie to wulgaryzmy.
- Słownik jest częścią większego projektu badawczego. Zauważyliśmy, że niektóre osoby posługują się głównie wulgaryzmami. Postanowiliśmy sprawdzić, jakimi. Przez pół roku w Bydgoszczy, Wrocławiu, Warszawie, Łodzi oraz okolicach tych miast notowaliśmy i nagrywaliśmy zasłyszane wypowiedzi.

- Rozmówcy chyba nie byli zachwyceni...
- W Łodzi jeden z członków naszej grupy musiał ratować się ucieczką. Ułatwione zadanie mieli naukowcy, którzy mieszkają we Wrocławiu tuż nad barem. Wystarczyło, że otworzyli okno i włączyli mikrofon.

- Jaki był efekt waszych badań?
- Zanotowaliśmy i nagraliśmy 350 rozmów i wypowiedzi. Po ich przeanalizowaniu, ustaliliśmy, że najczęściej używane są cztery wulgaryzmy.

- Ku..., pier... je..., ch... Wskazaliście 47 znaczeń każdego z tych słów. Sporo!
- Przy pomocy tych czterech słów i ich odmian niektórzy potrafią wyrazić wszystkie emocje. Ku... może oznaczać nawet miłość. Żeby to zrozumieć, trzeba znać sytuację, w jakiej pojawił się wulgaryzm. Gdybym usłyszał “Wszystko lata, ja pierdolę. Kurwa!" to pewnie nie domyśliłbym się, że jakiemuś panu zepsuł się skuter. W słowniku przy każdym słowie podajemy jego znaczenie, funkcję, przykładowe zastosowanie. I odwrotnie. Użytkownik może sprawdzić, jak przy użyciu czterech wulgaryzmów powiedzieć na przykład: "Ach! Mam tego dość".

- Kto będzie to sprawdzał?
- Słownik ma być raczej ciekawą lekturą i jest częścią zakrojonych na szeroką skalę badań. W ich trakcie chcemy podzielić społeczeństwo nie według miejsca zamieszkania, pochodzenia lub poziomu edukacji, ale sposobu życia. Wskazaliśmy siedem stylów życia i nazwaliśmy na razie roboczo. Jeden z nich określiliśmy jako dresiarze.

- Czyli człowiek w dresie, który przeklina.
- Niekoniecznie. Dresiarzem może być również znany dziennikarz, który zdobywa nagrody za swoją pracę. Styl życia wiąże się ze sposobem mówienia i myślenia, przyjmowaniem określonych postaw. Dla dresiarza świat jest prosty. I taki też jest chociażby jego język. Składa się z czterech słów, wulgaryzmów.

- Jakie są jeszcze style życia?
- Szaraki. Ich przeciwieństwem są katalogiści. Mają domy jak z katalogu, samochody jak z katalogu i mówią jak z katalogu. Kolejnym typem są narodowcy, którzy zawsze mają słowo "Polska" na ustach. Nie jest ważne, czego dotyczy problem. Nawet jeśli złamanego drzewa, to dla nich zawsze będzie to "sprawa polska".

- Dziekuję.

(fragment większej rozmowy)

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska