Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubiccy policjanci dostaną wsparcie

Beata Bielecka
Przeciętnie w miasto rusza 12 patroli na dobę. Jeden z nich, w którym była sierż. Ewa Murmyło i st. sierż. Tomasz Różański spotkaliśmy wczoraj w parku przy placu Przyjaźni.
Przeciętnie w miasto rusza 12 patroli na dobę. Jeden z nich, w którym była sierż. Ewa Murmyło i st. sierż. Tomasz Różański spotkaliśmy wczoraj w parku przy placu Przyjaźni. Beata Bielecka
Dodatkowe patrole w newralgicznych miejscach, monitoring w jakości HD, pies, który będzie pomagał w pracy policjantom. - Na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców wydamy 50 tys. zł - zapowiada burmistrz Tomasz Ciszewicz.

Zastępca komendanta powiatowej policji w Słubicach Grzegorz Karpiński mówi, że priorytetem jest obecnie zwiększenie liczby patroli. - Chodzi o to, żeby policjanci byli widoczni i mogli w możliwie najkrótszym czasie podjąć interwencję. Zwiększenie liczby funkcjonariuszy bardzo dobrze oddziałuje prewencyjnie - podkreśla.
Policjanci są chętni, żeby w wolnym czasie wziąć dodatkowe służby. Trzeba tylko było znaleźć pieniądze, żeby im zapłacić. Z pomocą przyszła gmina. Przeznaczyła na to 14 tys. zł.

Gmina dała też 6 tys. zł na zakup drugiego psa dla policji. Funkcjonariusz, który będzie pracował z nowym owczarkiem niemieckim przebywa już z nim w specjalnym ośrodku policyjnym dla przewodników pod Warszawą. - Pies w patrolu bardzo się sprawdza, od razu studzi zapędy nietrzeźwych osób, które często w trakcie interwencji nie chcą podporządkować się poleceniom interweniujących funkcjonariuszy - podkreśla zastępca komendanta.

Bezpieczniej w mieście ma być również za sprawą nowych kamer do monitoringu, które za 30 tys. zł kupi samorząd. - Zamierzamy lada moment wymienić kamerę przy moście granicznym - zapowiada burmistrz. Zainstalowane zostanie tam nowe urządzenie w jakości HD, co pozwoli dokładniej monitorować sytuację w tej części miasta. Obejmie fragment ulicy 1 Maja i sporą część Jedności Robotniczej. Podobne kamery (dotąd w tych miejscach nie było żadnych) pojawią się również na skrzyżowaniu Akademickiej i Piłsudskiego oraz przy deptaku na Żeromskiego.

G. Karpiński pytany o ocenę stanu bezpieczeństwa w Słubicach podkreśla, że sytuacja jest dziś dużo lepsza niż w przeszłości, gdy na pogranicze zjeżdżały duże grupy przestępcze z całej Polski i nie tylko. W przeszłości w Słubicach kradziono ponad sto samochodów rocznie. Dziś na szczęście sytuacja jest już dużo lepsza. W ubiegłym roku wszczęto 48 postępowań. Giną przede wszystkim volkswageny i audi. Za to zmniejszyła się trochę ilość przypadków kradzieży mienia. Do końca lutego wszczęto w całym powiecie 36 postępowań, a w analogicznym okresie ubiegłego roku - 56.

Obecnie problemem są m.in. kieszonkowcy. Cel stanowią przede wszystkim Niemcy. Niedawno do Niemki podszedł złodziej i poprosił, żeby rozmieniła mu 2 euro. Gdy kobieta otworzyła portfel ukradł jej kilkaset euro.
Jak sprawy bezpieczeństwa widzą mieszkańcy? - Kiedyś wieczorem strach było wyjść z domu, bo szczególnie w okolicach mostu kręcili się Rosjanie, Rumunii i Bułgarzy, którzy robili u nas lewe interesy. Bywały bójki, strzelaniny - wspominała Jadwiga Kaluta, która mieszka w okolicy. - Na szczęście to już przeszłość - dodaje.

Zobacz też: Będziemy płacić nowymi banknotami. Zobacz, co się zmieni

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska