Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice chcą uruchomić komunikację miejską

Beata Bielecka
Szef miejscowej firmy Transhand  Tadeusz Jacek od dawna powtarzał, że gmina musi dotowac komunikację, jesli ma ona powstać.
Szef miejscowej firmy Transhand Tadeusz Jacek od dawna powtarzał, że gmina musi dotowac komunikację, jesli ma ona powstać. Beata Bielecka
W planach są trzy linie autobusowe. Jedna miałaby prowadzić na terminal w Świecku. - Bardzo dobry pomysł - chwali Józef Patyna, który tam pracuje. Samorząd jest gotowy współfinansował komunikację, bo inaczej firmy transportowe nie podejmą tematu.

Na położonym za miastem terminalu pracuje wielu słubiczan. - Bez auta ani rusz - podkreśla Patyna. Terminal od miasta dzieli ok. 5 km. Podobny problem mają osoby, które pracują na terenie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Leży ona wprawdzie trochę bliżej, ale pieszo też trudno tam dojść. Dlatego wiele osób dojeżdża do pracy rowerami. - Teraz, gdy zrobiło się zimno jest to szczególnie trudne - mówi Ryszard Zasada, który jakiś czas temu pracował w sąsiednim Hartwigu. - Od centrum Słubic to też ponad 3 km. Autobus bardzo by się przydał - podkreśla.

Gmina do tego dołoży

J. Patyna uważa, że chociaż Słubice nie są dużym miastem to jednak miejska komunikacja ułatwiłaby życie wielu mieszkańcom. Za miastem jest m.in. cmentarz komunalny. Słubiczanin opowiada, że często widzi idące w tamtym kierunku starsze osoby, obładowane kwiatami i zniczami.

Mieszkańcy mają też problem z dotarciem do przystanku kolejowego. Też leży za miastem, na trasie prowadzącej do strefy ekonomicznej.
Z komunikacji autobusowej korzystaliby również chętnie mieszkańcy ul. Grzybowej, położonej przy wylocie na Kostrzyn. Żeby dojść pieszo do centrum potrzebują minimum pół godziny.
- Planujemy uruchomić na razie trzy linie, a jeśli okaże się, że przydałoby się więcej, powstaną nowe - zapowiada burmistrz Tomasz Ciszewicz. Jedna z nich ma prowadzić do, położonego niedaleko Kunowic, osiedla Leśnego. Ta część Słubic mocno się rozbudowuje.

Osiedle dzielą od miasta 4 km. Wprawdzie teraz zatrzymują się tam autobusy międzymiastowe, ale bilet do centrum kosztuje ok. 6 zł. Komunikacja miejska byłaby tańsza, bo gmina jest skłonna ją dotować.

- Przeznaczymy na nią w przyszłorocznym budżecie 100 tys. zł - mówi skarbnik Rafał Dydak. Na najbliższej sesji na ten temat mają wypowiedzieć się radni. Jeśli wyrażą zgodę samorząd chce, w pierwszym kwartale przyszłego roku, ogłosić przetarg na przewozy.

Transhand stanie do przetargu?

Czy stanie do niego słubicki Transhand?
- Myślimy o tym - mówi prezes firmy Taduesz Jacek. Też powtarza, że komunikacja miejska to bardzo dobry pomysł, ale podkreśla, że warunkiem jest istnienia jest dotacja. - Wszędzie samorządy pokrywają część kosztów - mówi. - Nasza komunikacja międzymiastowa też jest dotowana przez Urząd Marszałkowski - dodaje. Wyjaśnia jednak, że UM nie może dokładać do komunikacji miejskiej.

On również podziela zdanie innych, że autobusy miejskie powinny jeździć m.in. na strefę. - Jak firmy tam działające mają się rozwijać to trzeba stworzyć warunki - uzasadnia. Opowiada, że Transhand przez jakiś czas woził tam ludzi, ale kursy te były nieopłacalne. Dlatego proponował firmom współfinansowanie przewozów, ale nie wszyscy chcieli się na to zgodzić.

Autobusy powinny też, zdaniem prezesa Jacka, jeździć na przystanek PKP i cmentarz. - Zaproponowaliśmy różne trasy, mniej i bardziej rozbudowane, ale wybór należy do gminy, która musi oszacować koszty - dodaje.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska