Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice: Kino Piast ma być zburzone

Beata Bielecka
Robert Ilnicki ma do kina wyjątkowy sentyment, bo przepracował w nim kilkanaście lat
Robert Ilnicki ma do kina wyjątkowy sentyment, bo przepracował w nim kilkanaście lat fot. Beata Bielecka
Zajmujący się ochroną zabytków dr Andrzej Billert napisał do mediów list otwarty. Protestuje przeciwko rozbiórce Kina Piast.

- Kino Piast to budynek nie byle jaki! - przekonywał. - Wzniesiony przed 84 laty jest słubicką perełką stylu Art Deco - tłumaczył. Stąd apel o jego ratowanie. W starostwie powiatowym potwierdzają, że wpłynął wniosek o rozbiórkę kina. - Sprawa jest w toku i na razie nie udzielamy żadnych informacji - dowiedzieliśmy się w wydziale budownictwa i architektury.

Chcą ratować

Udało nam się ustalić, że rozbiórce chce zapobiec gorzowski oddział Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Została wszczęta z urzędu procedura wpisu budynku do rejestru zabytków województwa lubuskiego - powiedziała nam wczoraj kierowniczka gorzowskiej delegatury Sylwia Groblica. Dodała, że sprawa jest w toku. Jeśli kino trafi na listę zabytków właściciel nie będzie mógł go rozebrać.

Chyba, że ministerstwo kultury zgodzi się na wykreślenie go z listy. Jest więc bardziej prawdopodobne, że obiekt będzie remontowany. - Właściciel mógłby starać się wtedy o pozyskanie środków na renowację - mówiła S. Groblica.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w miejscu kina miałaby powstać kamienica z mieszkaniami. Nie udało nam się tego potwierdzić, bo starostwo odmówiło udostępnienia danych właściciela kina.

Przecież to zabytek

LIST OTWARTY

Uratować historyczne Kino Piast w Słubicach!
Po szeregu latach pracy jako kierownik projektów rewitalizacji miasta Frankfurtu nad Odrą a potem wykładowca Europejskiego Uniwersytetu Viadrina w Collegium Polonicum w Słubicach, a również jako historyk architektury, działający niegdyś w Polsce i w Niemczech w dziedzinie ochrony zabytków, trudno nie czuć się związany emocjonalnie z interesami dziedzictwa historyczno - kulturowego obu tych miast. Z tej też racji, z zaskoczeniem i zaniepokojeniem przyjąłem wiadomość, że miasto Słubice zamierza wyburzyć jeden z najbardziej charakterystycznych dla niego budynków, jakim jest dawne Kino "Piast", stojące przy ulicy Jedności Robotniczej 10.
Jeszcze kilka lat temu przeżywałem wraz z żoną, wzruszający seans filmowy, organizowany zimą w tymże kinie przez zaangażowanych Słubiczan. Temperatura w sali kinowej była wówczas tak niska, że organizatorzy częstowali widzów przy wejściu gorącą herbatą z cytryną! Jaki film wówczas oglądałem - tego już nie pamiętam, ale samo kino i herbata - to było przeżycie! Budynek kina Piast to budynek nie byle jaki! Autorzy wydanej przed kilku laty, polsko - niemieckiej monografii o historii i zabudowie Słubic - "Słubice - historia - topografia-rozwój", określili słusznie, ten wzniesiony przed 84 laty budynek, jako przykład stylu Art Deco. Styl ten, rozwinął się po okresie secesji, a jego korzenie sięgają założonego w Wiedniu warsztatu artystycznego Józefa Hoffmanna i Kolomana Mosera oraz fabrykanta Fritza Waernsdorfera w roku 1903. Pozostawali ono pod wpływem angielskiej i szkockiej Secesji takich twórców jak: Charles Robert Ashbee, Charles Rennie Mackintosh i Mackay-Hugh Baillie-Scott. Wraz z przystąpieniem do tej grupy Dagoberta Peche w roku 1915, rozpoczęła się zwycięska droga Art Deco przez kraje europejskie. Jednym z ośrodków stał się Paryż, gdzie w roku 1925 Art Deco królował na "Exposition Internationale des Arts Décoratifs et Industriels Modernes“. Tam też formy te uzyskały ostatecznie swoją nazwę: "Art Déco“.
W Frankfurcie nad Odrą lat 20-stych ub. wieku, rzecznikiem idei artystycznych Art Deco stał się nadreński architekt Martin Kiessling, realizujący w tym mieście zespoły osiedli i budynków dla Wschodnioniemieckiej Dyrekcji Kolei. Są one do dziś perłami architektury Frankfurtu nad Odrą, wpisane do rejestru chronionych dóbr kultury. Kontynuatorem idei i form Kisslinga, stał się następnie architekt frankfurcki Józef Gesing. Ich architektura, łącząca funkcjonalność i prostotę ze specyficzną dekoracyjnością stała się w znacznym stopniu wizytówką tak Frankfurtu, jak i jego dawnej dzielnicy, a obecnego polskiego miasta Słubice.
Właśnie Józef Gesing jest projektantem słubickiego kina Piast, zwanego przed wojną "Palast-Kino". Na tę też architekturę lat 20-stych ubiegłego wieku, chciano m.in. zwrócić uwagę mieszkańców Słubic wydając w Collegium Polonicum, zaopatrzoną przedmową burmistrza Ryszarda Bodziackiego wspomnianą książkę o dziejach i architekturze tego miasta. Burmistrz Bodziacki pisał w swej przedmiowie m.in., że Słubice "zachowały wartości, które należy traktować jako dziedzictwo kulturowe i które powinno być przekazywane następnym pokoleniom".
To piękne słowa burmistrza, zaangażowanego w szczególny sposób i już od lat, w sprawy swego miasta. Trzeba więc mieć nadzieję, że w sprawie Kina Piast, nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa i że słubicka "perełka Art Deco", będzie mogła dalej służyć temu, co w swej wspomnianej przedmowie burmistrz Bodzacki dostrzegał jako ważną rolę lokalnej architektury: "rozwijanie świadomości historycznej zwłaszcza młodego pokolenia mieszkańców naszego miasta".
Apel o ratowanie zabytkowego Kina Piast kieruję również do wszystkich, którym bliskie są wartości krajobrazu miast Ziemi Lubuskiej. Szczególnie współcześni architekci wiedzą przecież, że w naszych czasach, projektowanie w historycznych obiektach architektury, to wyzwanie do dialogu, a nie do eksterminacji. Utrata budynku Kina Piast zasmuci z pewnością również szerokie rzesze mieszkańców Frankfurtu nad Odrą, gdyż właśnie historyczna atmosfera niezniszczonych wojną Słubic, tak bardzo przyciąga dziś przecież mieszkańców Frankfurtu - miasta, które tak boleśnie odczuło utratę w 1945 roku swego historycznego centrum.
Andrzej Billert

A. Billert jest przekonany, że o zabytek trzeba walczyć. Przez długie lata zajmował się m.in. rewitalizacją zabytkowych budynków we Frankfurcie nad Odrą. Wykładał też w słubickim Collegium Polonicum.

- Trudno nie czuć się związanym emocjonalnie z interesami dziedzictwa historyczno - kulturowego obu tych miast - napisał w liście. - Z tej też racji, z zaskoczeniem i zaniepokojeniem przyjąłem wiadomość, że miasto Słubice zamierza wyburzyć jeden z najbardziej charakterystycznych dla niego budynków, jakim jest dawne Kino "Piast"- dodał.

- To nigdy nie był nasz obiekt - zareagował na to burmistrz Ryszard Bodziacki. - Kino od dawna jest w rękach prywatnych. Słyszałem, że rzeczywiście ma być rozebrane. Prawdopodobnie dlatego, że budynek jest w złym stanie technicznym. Może gdyby w tym miejscu wybudować podobną architektonicznie plombę to nie byłoby złe rozwiązanie, choć z drugiej strony jestem zwolennikiem zostawiania starej architektury - dodał burmistrz. O liście A. Billerta nie słyszał.

Podobnego zdania jest wielu słubiczan. - Powinniśmy szczycić się, że mamy w naszym mieście zabytki. Nie wolno ich niszczyć - mówiła studentka Magda Wiśniewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska