Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice. Może tu powstać największa w Polsce elektrownia słoneczna

Beata Bielecka
- Liczę, że to pole pokryje się w niedalekiej przyszłości tysiącami solarów - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz.
- Liczę, że to pole pokryje się w niedalekiej przyszłości tysiącami solarów - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz. Beata Bielecka
- Nie ma drugiego tak dużego terenu przy samej granicy, gdzie istnieje możliwość dwukierunkowej sprzedaży prądu: na stronę polską i niemiecką - mówi burmistrz Tomasz Ciszewicz.

-  Miejsce to idealnie nadaje się pod tego typu inwestycję - podkreśla.

Pod koniec miesiąca będzie wiadomo, czy gminie uda się wydzierżawić 232 hektary ziemi w Kunicach. Kilka firm chciałoby tam przetwarzać światło słoneczne w prąd. Jeśli wszystko wypali w gminie powstanie największa w Polsce elektrownia fotowoltaiczna.
Wśród zainteresowanych są  firmy zagraniczne i jedna polska.

Miliony z dzierżawy

Jeśli elektrownia powstanie będzie produkować do 60 megawatów energii miesięcznie.
Gmina ma szansę sporo na tym zarobić. - Nie chcemy sprzedawać tego terenu, bo okres gwarancji użytkowania solarów jest do 25 lat i po tym czasie stają się nieużyteczne, dlatego zdecydowaliśmy się na dziesięcioletnią dzierżawę - wyjaśnia burmistrz. Niedawno rada miejsca wyraziła na to zgodę i ogłoszono przetarg. Do końca października gmina zbiera oferty. Szacuje się, że przez 10 lat z tytułu dzierżawy do budżetu gminy może wpłynąć ok. 8 mln zł. Do tego dojdą jeszcze wpływy z podatków. Konkretne kwoty będą znane jednak dopiero po rozstrzygnięciu przetargu.

Sama inwestycja pochłonęłaby ogromne pieniądze. - Jeśli w przypadku Witnicy (tam właśnie firma Sybac Energy kupiła 86 ha ziemi pod budowę farmy solarnej - przyp. red.) mówi się o kwotach rzędu 500 mln zł, to u nas byłoby to mniej więcej trzy razy tyle - wylicza burmistrz. Dodaje też, że plany Witnicy w żaden sposób nie krzyżują pomysłów słubiczan.

- Witnica nie jest przeszkodą, bo obecnie na terenie naszego województwa są dwie sieci, które mogą odebrać tak dużą ilość energii. Jeden punkt odbioru jest w Baczynie, a drugi właśnie w Słubicach - wyjaśnia Ciszewicz. Rozmawiał już na ten temat z szefem poznańskiej Enei i z efektów jest bardzo zadowolony. Ucieszyła go też informacja, że warunki odbioru energii z elektrowni fotowoltaicznych są łatwiejsze niż w przypadku farm wiatrowych.  - Jest więc szansa, że taką produkcję energii będzie można uruchomić w Kunicach w ciągu roku, a nie 5-8 lat, jak w przypadku wiatraków - mówi.

Ta inwestycja miałaby przynieść gminie co najmniej 20 miejsc pracy i mogłaby przyciągnąć także inne firmy. - Myślimy też o budowie obiektu naukowego, który przyczyniłby się do rozwoju oświaty proekologicznej - dodaje burmistrz.

Były pomysły lotniska i bazy wojskowej

Hektary ziemi w Kunicach przez lata leżały odłogiem. Dopiero w ub. roku gmina wydzierżawiła ten teren jednemu z rolników. Wcześniej nic się tu nie działo.

Przed laty mówiło się o możliwości powstania tam bazy wojsk amerykańskich, budowie lotniska, wydobywaniu piasku i żwiru. W ubiegłym roku gmina zdecydowała, że trzeba stworzyć dla tego terenu plan zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem na produkcję energii odnawialnej.

W tym roku plan ma zostać uchwalony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska