Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice. Powiat apeluje do gminy. W tle polityczne tarcia. Na sesji Marcin Jabłoński

OPRAC.: bt
fot. pixabay.com
Rada powiatu słubickiego przyjęła kontrowersyjny apel, w który zwraca się do gminy Słubice o rozwiązanie problemów komunikacyjnych na jej terenie. Uchwała jest dyskusyjna, bo mimo, że samorząd deklaruje współpracę oraz wsparcie w tych działaniach, nie brak głosów, że to element politycznych tarć między starostwem, a miastem.

Doszło do nich również podczas sesji.

- Powiem prywatnie, od paru miesięcy mieszkam w Rybocicach. To jest piękna miejscowość między Świeckiem, a Kunicami. Doskonale wiem co się dzieje – mówił uzasadniając apel wicestarosta Robert Włodek podkreślając, że korki dotykają nie tylko mieszkańców Słubic - Problem nie dotyczy tylko gminy, ale także innych miejscowości naszego powiatu i dlatego mamy się wypowiedzieć.

Uchwałę pozytywnie zaapelowały komisje, ale jej zasadność nie przekonała radnych opozycji. Krzysztof Hańbicki pytał o kompetencje powiatu do podejmowanie takich stanowisk.

- Dlaczego nie zrobiliście tego spotkania we właściwym miejscu, u burmistrza? My nie jesteśmy władni, żeby nikogo namawiać. To że podejmiemy uchwałę, jest niewiążące – przekonywał i pytał starostę jakie srodki przeznaczy na obwodnicę.

O sprawie problemów z drogowymi zatorami pisaliśmy na łamach Gazety Lubuskiej wielokrotnie. Jednym z rozwiązań trudnej sytuacji byłaby budowa wspomnianej obwodnicy Słubic. Byłaby, ale inwestycja pozostaje w zawieszeniu. Ostatnia szansa na rozpoczęcie budowy została zaprzepaszczona w 2007 r. kiedy nie uzyskano centralnego finansowania. W Polsce rządziła wtedy Platforma Obywatelska i PSL, a w gminie wiceburmistrzem był Marcin Jabłoński. Dziś obecny członek zarządu województwa lubuskiego tłumaczy, że przygotował inwestycje, ale nie miał wpływu na finansowe decyzje.

CZYTAJ TEŻ:
Obwodnica nie jest usłana różami, ale jest na nią jakaś nadzieja

Podczas wtorkowej sesji powiatu, na której był gościem, zarzucał z kolei obecnemu burmistrzowi Mariuszowi Olejniczakowi brak aktywności i przedstawił plan budowy obwodnicy. Wezwał również gminę, by ta przygotowała tzw. STEŚ (studium techniczno ekonomiczno środowiskowe), które pozwoli na rozpoczęcie prac.

- Zaraz będzie za późno. Zaraz ktoś postawi w poprzek halę magazynową, fabrykę i nie będziemy mieli tej obwodnicy nigdy. Wiaduktu nad Słubicami, cokolwiek byście Państwo nie krzyczeli, nikt nigdy nie zbuduje – nawoływał.

Wystąpienie Marcina Jabłońskiego komentowali radni i brali w obronę burmistrza Słubic.

- Jestem tą uchwałą zniesmaczona. Ta uchwała jest niepotrzebna. Burmistrz Słubic nie chwali się tym co robi, ale robi – mówiła Krystyna Skubisz i zarzuciła staroście Leszkowi Bajonowi, że polityczna uchwała zamiast łączyć, jeszcze bardziej skłóci samorządowców – Kopie pan rowy i one są już takie długie, że pan już nie potrafi ich przeskoczyć. Co to za metoda? Zapraszanie gości z województwa? – pytała.

Obecność członka zarządu województwa nie wszystkim się spodobała. Radni przypomnieli Marcinowi Jabłońskiemu, że wcześniej pełnił funkcje, których sprawowanie mogło doprowadzić do przewidzenia i rozwiązania problemu.

- Panie Jabłoński, pan wiele już funkcji miał, i co pan w tym temacie zrobił? Nic, a pan tu krytykuje burmistrza cały czas – komentował radny Hańbicki – cały czas się pan zastawiał, że obwodnica będzie, ale daleko od mojej działki. Takie różne plotki chodzą panie Jabłoński.

Członek zarządu w przeszłości wielokrotnie dementował te informacje.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska