W sobotę, krótko przed północą, słubiccy strażacy odebrali zgłoszenie o palącym się bliźniaku przy ul. Sadowej.
Kiedy na miejscu zjawiło się osiem jednostek PSP i OSP, okazało się, że płonie dach budynku. W domu przy ul. Sadowej są cztery mieszkania, które właściciel wynajmował głównie studentom. W jednym z lokali rozpalono kominek. - Przypuszczamy, że właśnie to mogło stać się przyczyną pożaru. Przewody mogły być nieszczelne - powiedział nam kpt. Robert Bajak z Powiatowej Komendy PSP w Słubicach.
W budynku było siedem osób. - Wszyscy zostali ewakuowani, nikomu nic się nie stało - mówi kapitan. Zaprzecza też pogłoskom, że strażacy nie mieli wody do gaszenia. - To bzdura. Czerpaliśmy ją z pobliskiego hydrantu przy ul. Wojska Polskiego. Poza tym, woda była też regularnie dowożona wozami - twierdzi R. Bajak.
W wyniku pożaru spłonęło całe poddasze oraz większa część dachu. Skutki widoczne są także w pozostałych częściach domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?