W środę, 6 lipca, odbyła się nadzwyczajna sesja rady powiatu słubickiego. Tematem głównym były wydarzenia z 30 czerwca i 1 lipca oraz próba odwołania starosty Piotra Łuczyńskiego. Wtedy właśnie doszło w starostwie do przepychanki, a później zaczęła się walka na dokumenty. Trwa bitwa między Marcinem Jabłońskim i Piotrem Łuczyńskim o to, który z nich ma piastować urząd starosty w powiecie słubickim.
Sesja problemu nie rozwiązała, ale został złożony wniosek formalny o odwołanie starosty Piotra Łuczyńskiego. Co do samego wniosku niektórzy mieli spore uwagi i zastrzeżenia. - Najpierw mówicie, że pan Piotr Łuczyński starostą nie jest, a teraz chcecie go odwołać. Przecież to jest jakieś niedorzeczne - przy mównicy stwierdził Tomasz Stupienko, wicestarosta powiatu słubickiego.
W tej sytuacji reporter „GL” zapytał przewodniczącego rady powiatu, kto w takim razie jest starostą? - Chciałbym unikać odpowiedzi na tak postawione pytanie - odpowiedział Wiesław Kołosza, przewodniczący rady powiatu słubickiego.
Zanim jednak padła odpowiedź na to najważniejsze pytanie, wiele się wydarzyło w sali konferencyjnej w budynku starostwa. (...)
Czytaj więcej 7 lipca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też:Rosyjska gra wojenna z muzyką Anny German robi wrażenie (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?