Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubicki festiwal przyciąga gwiazdy

Beata Bielecka
Stanisław Soyka zaśpiewa w Słubicach 27 listopada.
Stanisław Soyka zaśpiewa w Słubicach 27 listopada. fot. Andrzej Tyszko
Trzy dni świetnego grania po obu stronach granicy, ponad 20 koncertów, wykonawcy z kilku krajów - tak wyglądać będzie tegoroczne transVOCALE. Od poniedziałku rusza sprzedaż biletów.

- Jeśli ktoś narzeka na poziom polskiej sceny muzycznej, to najwyraźniej nie słyszał Gaby Kulki - mówi o artystce Czesław Mozil. To właśnie do niej powędruje 26 listopada nagroda tegorocznego festiwalu (będzie trwał od od 26 do 28 listopada). Artystka określana jako piosenko-pisarka jest też pianistką, której repertuar zalicza się do współczesnej muzyki alternatywnej. - W szalony sposób łączy elementy jazzu, rocka i popu, z ukłonem w stronę klimatu teatralno-kabaretowego - podkreśla zastępca dyrektora Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury Tomasz Stefański. Najnowszy projekt " Hat Rabbit" od dnia premiery nie schodzi z listy Top 20 Empiku.

Niemieckim laureatem tegorocznej nagrody transVOCALE jest Rainald Grebe, z wykształcenia lalkarz a od roku 2000 dramaturg, aktor i reżyser teatru w Jenie. Grebe rozwinął swój własny rozpoznawalny styl śpiewaczo-kabaretowy, poruszając się po cienkich granicach między tragedią i komedią oraz nonsensem i satyrą.

Oboje wystąpią w pierwszym dniu festiwalu, który trwać będzie od 26 do 28 listopada. To już szósta edycja imprezy, którą organizują wspólnie Słubice i Frankfurt. Koncerty odbywają się po obu stronach granicy, a miłośnicy muzyki wędrują od Collegium Polonicum do Kleist Forum, gdzie występują muzycy.

Tam trzeba być

- Czego w tym roku nie można przegapić?- pytamy T. Stefańskiego. - Cały program jest bardzo ciekawy, ale na kilku koncertach po prostu nie można nie być - mówi.
Jednym z nich jest występ Stanisława Soyki z Kwintetem +. Sam artysta mówi o towarzyszącym mu zespole, że to najlepsza załoga w jego muzycznym
życiu. Zaprezentują wspólnie zarówno utwory starsze,
pieśni napisane do wierszy polskich i nie tylko poetów, a także najnowsze.

Podczas transVOCALE odbędzie się też premiera debiutanckiego albumu Michała Jurkiewicza "Śrubki". Artysta jest multiinstrumentalistą, kompozytorem, aranżerem, tekściarzem i wokalistą i ...miłośnikiem kolejnictwa. I właśnie tej tematyki dotyczą kompozycje zebrane na płycie. W pracach nad " Śrubkami" wsparli go m. in. Grzegorz Turnau, Kuba Badach, Dorota Miśkiewicz, Ola Królik i Zbigniew Wodecki, którzy towarzyszyć mu będą na premierowym koncercie w Słubicach.

Kto lubi nastrojową muzykę francuską powinien posłuchać Justyny
Bacz z zespołem. Zaśpiewa przepiękne utwory francuskiego mistrza piosenki Georgesa Brassensa w polskich przekładach lub w wersji oryginalnej. A wszystko to w jazzowych
aranżacjach.

W Słubicach pojawi się też Łukasz L.U.C Rostkowski ze swoim programem "Zrozumieć Polskę". To jeden z najbardziej twórczych i uznanych artystów młodego pokolenia. W swoim najnowszym projekcie - słuchowisku udowadnia, że okrągła rocznica wybuchu II Wojny Światowej i zwycięstwa nad komunizmem może stanowić przedmiot prawdziwych muzycznych poszukiwań. Charakterystyczne nietypowe brzmienia łączące nowy jazz, elektronikę, muzykę kameralną i filmową będą tłem dla autentycznych głosów najważniejszych postaci tego okresu.

Świat zaśpiewa

Z zagranicznych gości festiwalu nie można przegapić Manfreda Maurenbrechera, który wniósł znaczący wkład w dorobek niemieckiego piosenkopisarstwa. Tworzył teksty dla wielu zespołów i wykonawców .Pisał scenariusze telewizyjne, sztuki teatralne, jest autorem 15 własnych płyt. Za każdym razem zachwyca fanów, również tych chcących czytać między wierszami.

Warto się też będzie wybrać na występ zespołu Hemallt. Słowo to, znaczące w Szwecji tyle, co przytulność i doskonałe samopoczucie, tylko częściowo określa muzykę tego trio. Członkowie zespołu grają wprawdzie także milutkie, wydreptywane z czułością walce, ale także, a może przede wszystkim wirujące polki, kołyszące hallingi (norweskie tańce ludowe) i tradycyjne pieśni ludowe.

Renata Rosa zaprezentuje po raz pierwszy w Europie sztukę indiańskiego śpiewu
wielogłosowego, pochodzącego z północnego-wschodu Brazylii. Towarzyszyć jej będą
śpiewaczki, które nauczyły ją zawiłości i niuansów tych melodii, a Juan Caceres & Tango Negro przeniosą publiczność w podróż w czasie po historii tanga. Swym matowochropawym
głosem opowiada Juan Carlos Cáceres o życiu w Buenos Aires, tęsknocie za
ojczyzną, wygnaniu, bliznach czasu.

Gościem festiwalu będzie też zespół Los Dos y Compańeros. Zdarzało się, że po
występie publiczność dopytywała, w jakimż to hiszpańskim dialekcie
artyści śpiewali. Tym rzekomo hiszpańskim dialektem jest jednak język bawarski,
czym mieszkańcy Frankonii udowadniają więzi ich języka z językiem hiszpańskim. W
swoich wyszukanych, humorystycznych i (auto)ironicznych tekstach grupa bawi się
doświadczeniami codzienności lub po prostu wychwala talenty kulinarne swoich mam.
Wszystko pod hasłem afirmacji życia.

Przekrój prezentowanej na transVOCALE muzyki jest ogromny, bo europejski festiwal piosenki autorskiej przyciąga wiele osobowości, które zahaczają o różne nurty.
Karnet na wszystkie koncerty kosztuje 100 zł, wejściówka dzienna 11 euro (ok. 45 zł). Bilety będą do kupienia w SMOK-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska