Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Służba czy ochrona? - komentarz Janusza Życzkowskiego

Janusz Życzkowski
Służba zdrowia musi być zorientowana na pacjenta, a nie ochronę interesów własnych w imię zdrowia. W Lubuskim zdaje się, że o tym zapomniano.

Tak się ostatnio składa, że sporo spraw, o których piszemy, dotyczy służby zdrowia lub jak wolą niektórzy zdrowia ochrony. O tym, dlaczego jedni preferują tę, a drudzy inną nazwę, za chwilę. Wcześniej refleksja dotycząca debaty nad inicjatywą uruchomienia gorzowskiej kardiochirurgii. Debaty, która daleka jest od merytoryki, a zaczyna zasadzać się na emocjach i zwykłym politycznym szantażu pewnych środowisk, które dążą, by za wszelką cenę oddział uruchomić. Za wszelką tzn. nie licząc się z obiektywnymi parametrami: dostępnością do usług na terenie województwa, realną liczbą pacjentów, kosztami czy choćby faktem, że całkiem niedaleko jest ośrodek, który bez problemu obsłuży lubuskiego pacjenta. Oczywiście każdy z nas chciałby mieć doświadczonych lekarzy wszystkich specjalności na wyciągnięcie ręki w oddalonym o kilka kilometrów szpitalu. Pytanie, czy da się to osiągnąć i za jaką cenę?

Skoro o niej mowa, to są ludzie, którzy w imię własnych interesów zapłacą każde pieniądze, by dopiąć swego. Wśród najbardziej zainteresowanych projektem znajdziemy regionalnych polityków; działaczy Platformy, którzy obsiedli lubuską służbę zdrowia i uczynili z niej narzędzie w służbie autopromocji oraz środek społecznego nacisku. Tam, gdzie pojawia się polityka, bywa, że zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan. Tak właśnie jest w tym przypadku. W ubiegłym roku w regionie mieliśmy 548 pacjentów kardiochirurgicznych, którzy znaleźli pomoc w Nowej Soli. 105 Lubuszan wyjechało leczyć się w innych województwach. Wśród nich 51 to mieszkańcy północnej części regionu. Ta liczba, zdaniem wojewódzkiego konsultanta ds. kardiochirurgii, nie uzasadnia otwierania nowego oddziału. Zresztą, czy chcielibyśmy się leczyć w miejscu, w którym specjalistyczne operacje wykonuje się tak rzadko? To trochę jak z wyborem restauracji. Przyjeżdżając do nowego miasta, stołujemy się zwykle tam, gdzie jest więcej osób, a nie mniej. Pomysł lubuskich polityków nie gwarantuje szybkiego osiągnięcia wysokiego poziomu medycznych usług. Tu zaś pojawia się puenta nawiązująca do pierwszego zdania tego felietonu. Służba zdrowia musi być zorientowana na pacjenta, a nie ochronę interesów własnych w imię zdrowia. W Lubuskim zdaje się, że o tym zapomniano.

Czytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska