Wypadek wydarzył się w nocy z 2 na 3 października 2011 r. Zielonogórscy żużlowcy właśnie pokonali Unię Leszno i zdobyli mistrzowski tytuł. Ze stadionu specjalnym autobusem ruszyli przez miasto. Z góry pozdrawiali kibiców, którzy czekali na nich wzdłuż trasy. Największe tłumy ustawiły się w pobliżu galerii handlowej Focus Mall przy Alei Konstytucji 3 Maja. Finał zabawy był pod Palmiarnią, gdzie wcześniej fani, którzy nie weszli na stadion, oglądali mecz na telebimie.
Mimo że uroczystość zakończyła się, część kibiców nie rozeszła się do domów. Chcieli się bawić i napawać sukcesem. Do tragedii doszło około 2.00 w nocy. 23-letni Krzysztof przebiegał przez czteropasmową ulicę w pobliżu Focusa i stacji paliw. Po środku drogi znajduje się azyl zieleni. Mężczyzna schodząc z niego wpadł pod nieoznakowanego policyjnego busa. Fiatem ducato jechali funkcjonariusze na interwencję, ale auto nie miało włączonego sygnału świetlnego, tzw. koguta ani dźwiękowego.
- Wyglądało to straszliwie, w pewnej chwili młodzi ludzie chcieli chyba podpalić stację benzynową, a przynajmniej zabrać płyn do spryskiwaczy, myśleli, że jest znacznie bardziej łatwopalny - relacjonował "GL" jeden ze świadków.
W sprawie tragedii głos zabrał premier Donald Tusk oraz prezydent Bronisław Komorowski.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (21-22 września) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Kup aktualne wydanie "Gazety Lubuskiej" w wersji elektronicznej. Wyślij SMS o treści EGL na numer 72466 (koszt SMS-a to 2,46 zł). Otrzymany kod aktywuj na stronie **
www.e-lubuska.pl**
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?