Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć na dyskotece w Zielonej Górze. Ruszył proces w sprawie pobitego mężczyzny. Ważne będą opinie biegłych

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
W czwartek w sądzie pojawili się wszyscy oskarżeni
W czwartek w sądzie pojawili się wszyscy oskarżeni Piotr Jędzura
W czwartek, 14 czerwca, w końcu ruszył proces dotyczący śmierci mężczyzny pobitego w Zielonej Górze. Główni oskarżeni nie przyznali się do spowodowania śmierci Ireneusza T.

Proces w końcu ruszył. Wcześniej był przerywany z powodu zwolnień lekarskich. W czwartek w sądzie pojawili się wszyscy oskarżeni. To Jakub K., Bartosz Ż., Tomasz J., i Kacper D. Odpowiadają z wolnej stopy. Jakub K. i Bartosz Ż. już dawno zostali zwolnieni z aresztów.

Główni oskarżeni o pobicie nie przyznali się do spowodowania śmierci Ireneusza T. Część oskarżonych odmówiła składania zeznań. Ci, co zeznawali, nie mówili zbyt wiele. – Dla sprawy kluczowe będą opinie biegłych lekarzy, zeznania oskarżonych mają drugorzędne znacznie. Przebieg zdarzenia został nagrany na monitoringu klubu – mówi mecenas Robert Kornalewicz, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, syna ofiary.

Jakub K. ochroniarz dyskoteki, został aresztowany na podstawie opinii, którą zaraz po zdarzeniu wydał biegły. Wskazał on, że przyczyną śmierci było kopnięcie w jądra. Tym kierowała się również prokuratura. Wtedy w grę wchodził nawet zarzut zabójstwa, ale ten ostatecznie się nie utrzymał. Są już trzy opinie biegłych medyków. Jedna z nich wyraźnie wskazuje, że nie było związku kopnięcia w jądra ze śmiercią mężczyzny. I tę nową opinię potwierdza zielonogórska prokuratura okręgowa.

Przypomnijmy. Do tragicznego wydarzenia doszło 16 kwietnia ubiegłego roku. Ireneusz. T. razem z siostrą, jej mężem i znajomym bawili się w lokalu koło ratusza. Ireneusz za dużo wypił i zasnął przy stole. Menadżer kazał ochronie lokalu wyprowadzić towarzystwo z klubu. Doszło do przepychanek i bójki. Mężczyzna dostał cios w twarz i został kopnięty w krocze przez Jakuba K. Po ciosie upadł.

Ochroniarz z kolegami wynieśli pobitego na zewnątrz. Tam doszło do kolejnej bójki ze szwagrem ofiary. Na zewnątrz wyszła siostra poszkodowanego. Zaczęła reanimować umierającego na jej rękach brata. Pomogła przypadkowa osoba, która powiedziała, że jest chirurgiem. Mężczyzna niestety, zmarł. Jakub Ż. i inni uciekli z lokalu.

Jakub K. usłyszał wtedy zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wynikiem którego była śmierć 46-latka oraz zarzut udziału w bójce, w której naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Drugiemu zarzucono udział w bójce, w której naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Prokuratura postawiła zarzut również szwagrowi ofiary. Odpowie za udział w bójce w czasie tragicznego zdarzenia w lokalu na starówce. Dokładnie chodzi o bójkę, która toczyła się na zewnątrz lokalu z udziałem szwagra ofiary.

Czytaj też: Śmiertelne pobicie na dyskotece w Zielonej Górze. Biegły wskazuje inną przyczynę śmierci. Będą łagodniejsze zarzuty?

Zobacz wideo: Morderstwo 35-latka w Słubicach. Ciało mężczyzny znaleziono w pustostanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska