Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdzą fekalia, bo firma nie ma koparki

(jm)
Pan Marcin szamba nie ma od ponad trzech tygodni
Pan Marcin szamba nie ma od ponad trzech tygodni fot. sxc.hu/dewlittle
Panu Marcinowi z Osiedla Poznańskiego popękało szambo. Do naprawy wzięła je firma, która dwa lata temu szambo zakładała. Mijają tygodnie, a pojemnik nie wraca. Bo firma nie ma... koparki.

Pan Marcin mieszka w Osiedlu Poznańskim. Wraz z żoną i dziećmi zajmuje domek nieopodal głównej ulicy. Włożył w niego całe swoje oszczędności. W 2009 r. obok domu zamontował szambo. - Kupiłem pojemnik na 10 tysięcy litrów. Zapłaciłem za niego 4,8 tys. zł i 1,2 tys. zł za jego montaż. W sumie 6 tys. zł. Ani grosza mniej, ani grosza więcej - mówi mieszkaniec podgorzowskiej wsi.

Pod koniec zeszłego roku zauważył, że z szambem są problemy. - Kilka dni po tym, gdy opróżniła go szambiarka, przypadkowo zerknąłem do pojemnika i zobaczyłem, że jest niemal pełny. Od razu pomyślałem, że jest z nim coś nie tak - opowiada pan Marcin. - Zgłosiłem się do firmy, która ten pojemnik montowała. Przyjechali, zaczęli go kleić, ale po jakimś czasie sytuacja się powtórzyła. Znowu zbiornik zbyt szybko się zapełniał.

Mieszkaniec Osiedla Poznańskiego początkowo myślał, iż przyczyną zbyt szybkiego zapełniania się zbiornika mogą być nieszczelne rury. Te okazały się być dobre. - Niepokoił mnie jednak odgłos kapania, jaki cały czas dochodził z wnętrza pojemnika. Poprosiłem więc firmę, która montowała szambo o kompleksową jego naprawę - opowiada pan Marcin.

Zjechali pracownicy

Na przełomie kwietnia i maja pod dom zajechali pracownicy przedsiębiorstwa Import-Export Wioletty Porwisiak ze Skwierzyny. Ponieważ pan Marcin nie godził się na to, by szczelność pojemnika została sprawdzona wodą pochodzącą z jego domu, poprosił o zabranie szamba do sprawdzenia na teren firmy. - Obiecano mi, że przywiozą go na drugi dzień.

Tymczasem mijają 3 tygodnie, a pojemnika dalej nie ma - mówi zdenerwowany. W miejscu, gdzie dotychczas było szambo, jest teraz ogromny, głęboki na kilka metrów dół. Od trzech tygodni spływają do niego wszystkie nieczystości z domu. Przecież tak się nie da żyć. Jest ciepło, więc z tego dołu zaczyna śmierdzieć, a ja muszę pilnować dzieci, żeby do niego nie wpadły.

O wyjaśnienie zwróciliśmy się do skwierzyńskiej firmy. - Nie możemy zamontować szamba, gdyż nie mamy tak dużej koparki - mówi Krzysztof Porwisiak, współwłaściciel firmy. Pojemnik naprawiony i szczelny czeka już na odbiór. Wystarczy, że jego właściciel postara się o koparkę, którą będziemy mogli go wkopać - mówi skwierzyński przedsiębiorca. Dlaczego ma to zrobić klient? - Ja już wystarczająco dużo pieniędzy straciłem na naprawę tego zbiornika - mówi Porwisiak.

- Sam straciłem już ponad 700 zł ze swej prywatnej kieszeni. Mogę klientowi przywieźć szambo od razu i pozostawić je na podwórku. Jeśli jednak chce, by zostało zakopane, niech postara się o koparkę. W Gorzowie koszt jej wynajęcia to 90-100 zł za godzinę. - Pojemnik był uszkodzony i ja go w ramach gwarancji naprawiłem, ale jego montaż to już zupełnie inna usługa - mówi współwłaściciel firmy sprzedającej szamba.

Kto jest odpowiedzialny

Naszym zdaniem mieszkaniec jest w tej sprawie Bogu ducha winny. Czemu ma płacić za montaż szamba. Gdyby było dobre, to nikt nie musiałby go wykopywać, a teraz zakopywać. Z tymi wątpliwościami zwróciliśmy się do Andrzeja Wawrzyńskiego, miejskiego rzecznika praw konsumenta.

- Jeśli firma sprzedająca dany produkt jest również odpowiedzialna za montaż, to te dwie sprawy należy połączyć. Klientowi firma powinna więc wkopać szambo za darmo, a roszczeń z tytułu strat dochodzić od producenta pojemnika - odpowiedział krótko.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska