Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdzący problem Broniszowa

Dagmara Dobosz Tel. 068 324 88 71 [email protected]
- Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości, rolnik z Broniszowa przestrzega prawa - mówi Janusz Tylzon
- Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości, rolnik z Broniszowa przestrzega prawa - mówi Janusz Tylzon fot. Archiwum
Rozmowa z Januszem Tylzonem, naczelnikiem wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.

- Mieszkańcy Broniszowa narzekają na smród unoszący się z pól, na które rolnik wywozi osady z oczyszczalni ścieków. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził kontrolę. Jaki jest jej wynik?- Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości. W naszym kraju jest taka możliwość, aby użyźniać ziemię osadami z oczyszczalni ścieków. Tak właśnie robi rolnik z Broniszowa Kazimierz Fedko, który wylewa je na swoje pola.

- Ale mieszkańcom wsi przeszkadza nieprzyjemny zapach...- Rzeczywiście jest pewien zapach, ale utrzymuje się on tylko do chwili zaorania ziemi. Rolnik ma obowiązek zaorać pole w ciągu 24 godzin od momentu wylania na nie osadów. Z tego, co ustaliliśmy, pan Fedko tego przestrzega. Podobnie spełnia wymagania w sprawie dawek wylewanych substancji.

- Czym są komunalne osady ściekowe? Czy to fekalia, jak mówią niektórzy mieszkańcy Broniszowa?- Nie są wywożone fekalia, ale pozostałości po procesie oczyszczania ścieków, w ramach którego otrzymuje się czystą wodę i osady. Te z kolei są związkami organicznymi wytrąconymi z mieszaniny ścieków. Właściwie to jest obornik, tylko w innej formie, a nawet lepszy, bo jest już przetworzony biologicznie. Wieś nie jest skanalizowana, więc istnieje możliwość, że ktoś nielegalnie wylewa fekalia z szamba na pola. Nie każdy chce płacić za wywóz nieczystości i w ten sposób pozbywa się ścieków. Nasza kontrola wykazała jednak, że pan Fedko wywozi tylko pozostałości z oczyszczalni.

- Dziękuję.

Redakcja otrzymała

Sąsiedzi protestują
- Na pola pana Fedko wywożone są odpady z oczyszczalni ścieków, a tam mogą znajdować się tylko fekalia i chemikalia. (...) Nie nadają się do użyźniania gleby, ponieważ zawierają różne szkodliwe bakterie i wirusy. (...) Ponieważ niektórzy z nas, mieszkańców Broniszowa, mają wykształcenie rolnicze wiemy, że na fekaliach nie powinno się niczego uprawiać przez minimum trzy lata. (...)

Nikt z nas nie wie czy nie spożywamy produktów ze zboża, które rosło na polach - czytamy w liście do ,,GL’’, pod którym podpisały się dwie osoby (dane do wiadomości redakcji).

Autorzy listu poinformowali też, że nieprzyjemne zapachy z pół unoszą się nad wsią cały czas. Uważają, że Kazimierz Fedko zatruwa środowisko. Na swój koszt wysłali do laboratorium w Niemczech próbki do ekspertyzy i czekają na wyniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska