- Czekamy na opinie biegłych z zakładu medycyny sądowej, która określi czas, w jakim sprawca potrącenia pił alkohol - tłumaczy prokurator Jacek Buśko z zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
To normalna procedura podczas śledztwa. - Biegli ustalą między innymi czy alkohol znajdował się w czasie przyswajania czy wydalania z organizmu podejrzanego, co ma duże znacznie w sprawie - tłumaczy mecenas Anna Drobek z Zielonej Góry.
Do tragicznego wypadku doszło 3 marca b.r. na pasach przy ul. Batorego. Kierowca forda mondeo potrącił Michała Mordowskiego. Mężczyzna o kulach, ubrany w kamizelkę odblaskową, upadł ponad 50 m od miejsca potrącenia. Zginął na miejscu. Sprawca uciekł autem, gubiąc przy tym tablicę rejestracyjną.
Kierowca forda i pasażer zostali zatrzymani ponad dwie godziny później. Obaj byli pijani. Samochód został porzucony w lesie za "Lotnikiem". Mężczyźni nie podali policjantom miejsca zostawienia pojazdu, którym jechali. Wskazywali inne miejsca, w którym auta nie było. Policja szukała forda przez całą noc. Na rozbity pojazd natknął się przechodzień.
Prokuratura ustaliła, że kierowca pił alkohol od trzech dni. Nie przeszkadzało to mu wsiąść za kierownicę i pojechać. Mężczyzna nie przyznaje się do prowadzania auta. Cały czas przebywa w areszcie.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?