Zaginiona Jolanta Mazurkiewicz jest mieszkanką Bonowa, ma 51 lat. W sobotę, 10 września, pojechała rowerem na dożynki gminne do Pastuszyna. Na festynie była widziana do godz. 21.30, a następnie znajomym powiedziała, że idzie do domu i do tej pory do niego nie wróciła. W chwili zaginięcia była ubrana w różową tunikę, spodnie jeansy koloru ciemnego oraz trampki.
Rysopis zaginionej:
- wzrost 165 cm,
- szczupła sylwetka ciała,
- długie brązowe włosy,
- niebieskie oczy.
Nowosolska policja, przy współpracy z policjantami z innych jednostek, cały czas prowadzi poszukiwania zaginionej 51-latki. W akcji wykorzystywane były już między innymi psy tropiące z poznańskiej i wrocławskiej komendy. Do poszukiwań zaginionej mieszkanki Pastuszyna został użyty również policyjny quad i helikopter. - Niestety, nadal nie mamy żadnych wieści o zaginionej. W akcji pomagały nam m.in. psy tropiące. Zaangażowany został także śmigłowiec. Osoby, które mają jakiekolwiek informacje, mogące pomóc w odnalezieniu kobiety proszone są o kontakt - apeluje sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Osoby, które posiadają informacje o losie zaginionych kobiet prosimy o kontakt telefoniczny lub osobisty z najbliższą jednostką policji, tel. 997 lub 112.
Przeczytaj też:Czarny poniedziałek w Lubuskiem: Zielona Góra, Gorzów Wlkp., Słubice, Gubin, Kostrzyn nad Odrą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?