Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smród z oczyszczalni przeszkadza mieszkańcom

(tod)
- Pranie, które wywieszam na podwórku nasiąka odorem - denerwuje się Elżbieta Moczarska. - Potem śmierdzi w całym mieszkaniu.
- Pranie, które wywieszam na podwórku nasiąka odorem - denerwuje się Elżbieta Moczarska. - Potem śmierdzi w całym mieszkaniu. Janczo Todorow
Mieszkańcy ul. Żurawiej oraz Kadłubi w Żarach od lat narzekają na przykre zapachy dochodzące z pobliskiej oczyszczalni ścieków. Były spotkania, petycje i rozmowy. Teraz, według zapowiedzi dyrektora, smród mają tłumić dezodoranty.

- Szczególnie rano i wieczorem nie możemy otworzyć okien - narzekają ludzie. - Od lat walczymy z oczyszczalnią. Były spotkania, były władze miasta i gminy. Wysłuchali naszych żali, ale nic się nie zmieniło. Wiemy, że oczyszczalnia musi funkcjonować, ale my też chcemy żyć normalnie. Przecież wybudowaliśmy tu domy, dokąd mamy się przeprowadzić?

- Przeniosłam się tutaj z miasta, bo chciałam mieć czyste powietrze i spokój - mówi Elżbieta Moczarska. - A jest znacznie gorzej, bo mój dom stoi blisko oczyszczalni. Czasami smród jest nieznośny. Nie otwieram wtedy okna. Pranie, które wieszam na podwórku, nasiąka tymi zapachami i potem śmierdzi. Nie wiem jak tu żyć, nie wiem, kto nam pomoże?

Więcej przeczytasz w środę (15 maja) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Żar i okolic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska