Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smutny dworzec kolejowy w Sulechowie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Tak wyglądał dworzec w 1910 r. Obecny wygląd niewiele się różni. Nawet ten sam napis Zullichau jest widoczny...
Tak wyglądał dworzec w 1910 r. Obecny wygląd niewiele się różni. Nawet ten sam napis Zullichau jest widoczny... ze zbiorów Dariusza Wójcika
Dworzec kolejowy w Sulechowie ciągle bez kas. Kartka mówi, że najbliższe są w... Zbąszynku i Zielonej Górze. - Czy nasze miasto nazywa się znów Züllichau? - podrzucił kolejny problem jeden z naszych Czytelników. Dlaczego? Wyjaśniamy.

- Do diabła, gdzie kupić bilet? Gdzie się schować w razie deszczu?! - wkurzał się w połowie zeszłego roku pan Zbigniew, pasażer PKP. Jego złość wywołał fakt, iż miasto zostało bez dworca. Na drzwiach budynku pojawiła się bowiem kartka "Dworzec nieczynny. Do odwołania". Gmach był zamknięty, a kasa nieczynna. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Poznaniu potwierdził tylko ów fakt.

- Chcemy jednak, żeby dworzec znów był czynny - przekazał nam wtedy Piotr Kryszak, rzecznik Nieruchomości. Obiecywał, że to się zmieni.

Pojechaliśmy sprawdzić sytuację w nowym roku. Dworzec był akurat otwarty, może aż za bardzo, gdyż przez otwarte wszystkie drzwi w poczekalni hulał wiatr. Żadnych pasażerów. Za to nowe kartki w oknach. "Kasa biletowa nieczynna od dnia 28.09.2012. Najbliższe stacje, na których znajdują się kasy biletowe Zbąszynek, Zielona Góra".

- Uważam, że to degradacja miasta! - stwierdziła pół roku temu na posiedzeniu rady miejskiej radna Stanisława Niemira. Wiele osób podobnie odbiera to, co dzieje się na stacji. Bo jeśli dworzec 18-tysięcznego miasta można zamknąć po prostu tak, jak sklep spożywczy, czy pasmanterię, mimo, że zatrzymuje się tutaj kilkanaście pociągów, w tym pospieszne do stolicy...

Czy zatem coś się zmieniło przez ostatnie pół roku? Przypomnijmy, iż ajentka Bożena Bączkiewicz, która przedtem prowadziła kasę i otwierała drzwi budynku, zrezygnowała z pracy. - Złożyłam wypowiedzenie, bo się po prostu nie opłacało dłużej tego ciągnąć. Zarabiałam tutaj mniej niż bym dostała na kuroniówce! - powiedziała "GL". Jej rezygnacja spowodowała wtedy zamknięcie gmachu, którego nie miał kto otwierać.

Remont za cztery lata

- Wiem, że załatwiono sprawę otwierania i zamykania o określonych porach budynku dworcowego, natomiast z kasą kolej chyba sobie nie poradziła - sugeruje Tytus Fokszan, rzecznik burmistrza.

- Dworzec otwiera ta osoba, która sprząta, natomiast do kasy nie udało się nikogo znaleźć - potwierdza Małgorzata Majchrzak reprezentująca Nieruchomości PKP w Zielonej Górze.

- Wygląda to wszystko dość smutnie - mówi o stacji Adam Piosik spotkany przed wejściem na perony. Przygląda się staremu napisowi "Züllichau" na szczycie budynku, przebijającemu przez napis "Sulechów". O tej sprawie powiadomił nas inny Czytelnik dzwoniąc do redakcji z pytaniem: - Czy nasze miasto nazywa się znów Züllichau?

- Jak tylko będę dobre warunki atmosferyczne załatwimy sprawę napisu - deklaruje M. Majchrzak. Mówi, że idzie ku lepszemu. Odnowiono w ostatnim czasie poczekalnię i na peronach ustawiono nowe gabloty z rozkładem jazdy.

W dziale inwestycji Polskich Linii Kolejowych dowiedzieliśmy się, że stacja będzie remontowana prawdopodobnie po 2017 r. Koszt - 28 mln zł.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska