Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobieski zrobił naszym Orłom drugi Wiedeń

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Po trwającym blisko dwie i pół godziny bardzo widowiskowym oraz dramatycznym pojedynku siatkarze GBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz ulegli w sobotę zawodnikom z Żagania 2:3.

Po trwającym blisko dwie i pół godziny bardzo widowiskowym oraz dramatycznym pojedynku siatkarze GBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz ulegli w sobotę zawodnikom z Żagania 2:3. Wynik nie był zresztą większym zaskoczeniem dla ich kibiców. Rywale międzyrzeczan z klubu WKS Sobieski byli i są liderami drugiej grupy. Wielu liczyło jednak na zwycięstwo Orłów i ich awans na pierwsze miejsce w tabeli. Niestety, nasi siatkarze spadli z drugiej na czwartą pozycję w tabeli.

Pierwszy set zwiastował zwycięstwo gospodarzy. Pierwszy punkt zdobyli wprawdzie ich rywale, którzy potem przez kilka minut dyktowali warunki gry, ale po asie serwisowym Mariusza Szulikowskiego podopieczni Marcina Karbowiaka wyrównali i odskoczyli o kilka oczek. Przy aplauzie kibiców, utrzymali przewagę do końca i po ataku Damiana Misterskiego wygrali 25:20. Okazało się jednak, że – cytując bajce Ignacego Krasickiego – miłe złego początki, lecz koniec żałosny W drugiej odsłonie zawodnicy z Żagania przejęli inicjatywę. Wyraźnie górowali nad Orłami i w obronie i w ataku. Przy wyniku 8:4 dla gości M. Karbowiak poprosił o czas. Nie pomogło. Siatkarze Sobieskiego zwiększali przewagę. Wygrywali już 16:8, kiedy w gospodarzy wstąpiły nowe siły. Podciągnęli do 16:20, ale to był już przysłowiowy łabędzi śpiew naszych Orłów. Wyraźnie się pogubili na boisku i przegrali 20:25.

Trzeci set był powtórką pierwszego. Międzyrzeczanie odebrali rywalom inicjatywę i wygrali 25:23. W czwartym doszło do słownych przepychanek między sędziami i trenerem Sobieskiego Arturem Chaberskim, który kwestionował ich werdykt. Efektem była czerwona kartka dla szkoleniowca, co nie miało jednak wpływu na grę jego podopiecznych. Goście wygrali 25:23, po czym w finałowej dogrywce przypieczętowali zwycięstwo wynikiem 15:11. Za najlepszego zawodnika meczu uznano Piotra Sajdaka z Żagania, który w nagrodę otrzymał pamiątkową statuetkę.

Kolejny mecz międzyrzeczanie rozegrają we własnej hali nie w sobotę jak zazwyczaj, lecz już w piątek, 6 listopada, o godz. 18.00. Ich rywalami będą zawodnicy Bielawianki z Bielawy, którzy po ostatniej turze awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska