Sobolice i Sanice to dwie wsie na końcu świata. I to nie tylko dlatego, że leżą na południowych krańcu naszego województwa przyciśnięte, jak do muru, do brzegu granicznej Nysy Łużyckiej.
Obie miejscowości mają nadzieję, że bliżej do świata będzie im wraz z budową mostu. Przeprawy do Niemiec. - Jesteśmy w naprawdę dziwnej sytuacji, Most skróciłby drogę nie tylko do Unii Europejskiej, ale bliżej do Gubina, Żar, czy Zgorzelca będzie nam wtedy, gdy przejedziemy przez część Niemiec - tłumaczy Wacław Szewczyk. - I bliżej, i oczywiście lepsze drogi po tamtej stronie granicy - dodaje.
Były nawet trzy
Kolejny raz wracamy do przedwojennej mapy. Są na niej mosty drogowe w Sobolicach i Sanicach. Do tego most kolejowy. Jak tłumaczą mieszkańcy to było normalne i naturalne, do tych przepraw dopasowany jest nadal cały system dróg w okolicy.
- Jak przyjechaliśmy, zaraz po wojnie, było wszystko, mosty też - opowiada mieszkanka Sanic. - U nas nawet dwa, taki normalny i kolejowy. Mnie, starej, wszystko jedno, ale wsi most by się przydał - przekonuje.
Z kolei pani Kazimiera posiada bardziej precyzyjne dane. Jak się dowiedziała most będzie w 2012 roku. - Byłoby doskonale, do niemieckiego miasteczka można będzie dojechać nawet rowerem - dodaje. I tylko ma, podobnie jak sąsiedzi jedno zmartwienie. Żeby ten most zbudowano w Sanicach. Bo apetyt na niego mają przecież także Sobolice.
Niemcy nie chcą
Sobolice to już najprawdziwszy koniec Lubuskiego. I dwa ostatnie budynki - nowy kościół i dawna siedziba Straży Granicznej. Nawiasem mówiąc niedawno została sprzedana i poszła w prywatne ręce.
- Pewnie, że most się przyda - twierdza dwie panie, siostry bliźniaczki. - Chociażby dlatego, że do sklepów w Rothenburgu byłoby bliżej. Ale mielibyśmy bliżej też do Przewozu, czy do Żar, przez Niemcy...
W wyścigu o most Sobolice zaczynają niestety tracić dystans. I to przez sąsiadów zza Nysy. Mieszkańcy niemieckiego Lodenau nie chcą mostu do Polski obawiając się lawinowego wzrostu ruchu drogowego.
Sanice z ludźmi ze Steinbach podobnych problemów nie mają. - Niech na początek zbudują nam nawet jeden most - kończy ugodowo Kazimierz Barcicki. - Ale niech cos robią, a nie tylko gadają - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?