Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokoły w głogowskiej hucie. Cała Polska podgląda gniazdo

Dorota Nyk [email protected]
Sokoły z hutniczego komina są pod okiem kamery (fot. archiwum KGHM)
Sokoły z hutniczego komina są pod okiem kamery (fot. archiwum KGHM)
Cała Polska, a nawet cały świat, będzie mógł w najbliższych dniach śledzić przez internet, jak wykluwają się sokoły w gnieździe na hutniczym kominie. Od wtorku do 12 maja jest planowany termin, a jaja są cztery.

Gniazdo sokołów na kominie w Hucie Miedzi Głogów jest jedynym w Polsce, które można podglądać przez internet. Kamery są w nim zamontowane od maja. Gniazdo sokołów znajduje się na poczwórnym kominie zwanym koniczynką, na terenie HMG 2, na wysokości 80 metrów - na specjalnej platformie z budką. - Kamery są jeszcze zamontowane na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz w zakładach Azotowych Anwil we Włocławku. Ale w Warszawie podglądane sokoły nie przystąpiły do lęgu, a we Włocławku zamiast sokołów zagnieździły się pustułki - opowiada Paweł Wieland z klubu "Gniazdo Sokolników”, który od ponad 20 lat hoduje i wypuszcza sokoły w ramach programu odbudowy gatunku. - I tak gniazdo na kominie w Hucie Miedzi Głogów jest jedynym w Polsce, które można podglądać on - line.

Ptaki można podglądać przez stronę internetową KGHM Polska Miedź, po kliknięciu na baner z napisem "Sokoły KGHM”. Ale stronę z sokołami można także oglądać przez profil Głogowa na Facebooku. Montaż gniazda oraz kamer sfinansowała spółka KGHM przy współpracy merytorycznej Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół”. W gnieździe są obecnie cztery jaja. Paweł Wieland uważa, że będą z nich cztery młode. Termin ich wyklucia planowany jest od 8 do 12 maja.

Sokoły podlegające ścisłej ochronie gatunkowej w hutniczym gnieździe żyją już od czterech lat. Wykluło się ich tam już dotąd dziewięć. Teraz będą cztery kolejne, a ich imiona mają zostać wybrane przez konkurs ogłoszony w internecie.

- Sokoły są gatunkiem monogamicznym, tworzą pary zazwyczaj na całe życie - opowiada Paweł Wieland. - Samica skupia się na wysiadywaniu jaj oraz chowie młodych. Natomiast samiec zdobywa pożywienie i broni terenu. Jeśli zajmuje się swoimi dziećmi, to tylko na chwilę, w czasie, gdy samica musi się pożywić. Natomiast oboje biorą udział w uczeniu i wychowywaniu młodych sokołów. Nauka polowania takiego młodego sokoła jest bardzo widowiskowa. Rodzice nie podsuwają mu pożywienia pod dziób, ale "podają” mu je w locie. Młode muszą złapać zdobycz rzuconą im w powietrzu przez rodziców.

Wieland uważa, że gniazdo na hutniczym kominie to dla sokołów świetny punkt. Mają tam ciszę, spokój, są z dala od ludzi. Czują się bezpieczne i mogą obserwować całą okolicę. To dla nich doskonały punkt polowań.

Od 1990 roku w Polsce sokolnicy pracują nad odbudową tego gatunku ptaków. Łącznie wypuszczono około 300 młodych sokołów wyhodowanych w pięciu ośrodkach. Ale obecnie na terenie Polski zidentyfikowano tylko 15 par tego ptaka. - Po raz pierwszy w hucie Głogów sokola zobaczono w 2007 roku. Kilka dni z rzędu dorosły osobnik przesiadywał na instalacjach. Rok później znaleziono dorosłą samicę, która uległa wypadkowi podczas polowania. Zaopiekowali się nią pracownicy działu ochrony środowiska HMG, przetransportowali ją do siedziby Przemkowskiego Parku Krajobrazowego, a potem trafiła do Leszna - relacjonuje Paweł Frąckowiak z HMG. Wtedy też na kominie w hucie znaleziono dwa jaja.

Kiedy sokolica wyzdrowiała, została wypuszczona, a w okolicy zaraz pojawił się samiec. Oba sokoły odleciały w kierunku huty. Aby umożliwić im bezpieczne lęgowanie podjęto decyzję o zamontowaniu platformy lęgowej na kominie HMG. Stało się to jesienią 2008 roku. Po jakimś czasie były już tam trzy nowe jaja, z których wykluły się trzy sokoły. Kolejne dwa z hutniczego gniazda zostały już wyposażone w nadajniki GPS, otrzymały także imiona Argenta i Cupra. Trasy ich przelotów można oglądać na stronie stowarzyszenia "Sokół”.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska