Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Solidarność" z Lubuskich Przewozów Regionalnych zagroziła dzisiaj strajkiem

Bożena Bryl, 95 758 07 61, [email protected]
- Nie może być tak, że wprowadza się nowy rozkład jazdy bez umowy na finansowanie przewozów regionalnych - twierdzi szef zakładowej "Solidarności” Zbigniew Spurgiasz
- Nie może być tak, że wprowadza się nowy rozkład jazdy bez umowy na finansowanie przewozów regionalnych - twierdzi szef zakładowej "Solidarności” Zbigniew Spurgiasz fot. Kazimierz Ligocki
Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność", zaniepokojona sytuacją w firmie zaprosiła dziś na rozmowy do Rzepina swoją dyrekcję i przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego. - Nie ma podpisanej umowy o przewozach na następny rok, zostały zawieszona dwa ważne połączenia, kilku osobom grozi zwolnienie z pracy - mówił nam przed chwilą szef zakładowej "Solidarności" i kierownik pociągu z Rzepina Zbigniew Spurgiasz.

O co chodzi? - O pieniądze i to duże - stwierdził Z. Spurgiasz. - Według szacunków Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze dotacja do przewozów regionalnych w przyszłym roku w naszym województwie powinna wynosić około 30 mln zł, a według warszawskiej dyrekcji Przewozów Regionalnych to o około 10 mln za mało - tłumaczył szef związku. - Efekt jest taki, że nie ma podpisanej umowy na przewozy w nowym rozkładzie jazdy. Dwa ważne połączenia (z Gorzowa do Zbąszynka i z Rzepina do Międzyrzecza) zostały zawieszone bez stworzenia komunikacji zastępczej - podkreślał. - To może oznaczać kolejne zwolnienia z pracy. Kolejne, bo ostatnio firma Intercity zrezygnowała z zatrudniania naszych manewrowych na stacji w Czerwieńsku i rewidentów w placówce we Frankfurcie na Odrą - denerwował się.

Różnica w szacunkach?

Z. Spurgiasz mówił, że już były trzy podejścia do negocjacji w sprawie umowy między przewoźnikiem i Lubuskim Urzędem Marszałkowskim. - Na termin czwartego nie będziemy czekać. Jeśli umowa nie zostanie szybko podpisana, rozważamy nawet strajk - twierdził.

Obecna na dzisiejszym spotkaniu dyrektorka Lubuskich Przewozów Regionalnych Czesława Bieruta powiedziała nam, że o strajku usłyszała dzisiaj. Jej zdaniem obecnie brak umowy niczym nie skutkuje. - Jeździmy - podkreślała. - Zawieszone zostały tylko dwie najbardziej deficytowe linie - podkreślała. Zapytana o rozbieżności finansowe między szacunkami Urzędu Marszałkowskiego i Przewozów Regionalnych, stwierdziła, ze wynika to najpewniej stąd, że UM robił szacunki według ubiegłorocznych kosztów, a jej firma według bieżących.

Mamy swoje wyliczenia

Zastępca dyrektora departamentu gospodarki i infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Bogdan Mucha powiedział, że nie ma umowy, bo zarząd Przewozów Regionalnych dotąd nie dostarczył planu finansowego na przewozy w Lubuskiem. Ma to zrobić w przyszłym tygodniu, wtedy będziemy o tym rozmawiać. - Według naszych wyliczeń 177 pociągów ma w naszym województwie przejechać w nowym rozkładzie 2,5 mln kilometrów i na to wystarczy 30 mln zł - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska