Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołtys Złotnika: Widły dalej są potrzebne

Przemek Kaźmierski [email protected]
Kazimierz Ostrowski, sołtys Złotnika.
Kazimierz Ostrowski, sołtys Złotnika. Przemek Kaźmierski
Kazimierz Ostrowski, sołtys Złotnika jest rolnikiem jest od 35 lat. Żniwa to dla niego czas wzmożonej pracy, ale lubi to zajęcie i zna się na fachu.

- Jak to się stało, że został pan rolnikiem?
- Było nas czworo, trzech braci i siostra i padło na mnie. Po dziadkach i rodzicach przejąłem gospodarstwo bo od początku bardzo podobała mi się ta praca. Nikt mnie nie zmuszał od zawsze miałem do tego zamiłowanie.

- Ile pan ma hektarów?
- Swoich 29 i kilka w dzierżawie od sąsiadów, w sumie 35.

- Co Pan ma na polu?
- Gospodarstwo nastawione jest na produkcje nasienną, z licencją, czyli od zasiania do zbiorów i sprzedaży wszystko robię zgodnie z zasadami produkcji kwalifikowanej. Produkuje zboże i materiał siewny roślin strączkowych. W tym roku mam pszenice ozimą, dwie odmiany, i jedno pszenżyto.

- Jakie plony w tym roku?
- Zimowe są bardzo dobre, ale jare poleciały w dół, ponieważ jest za sucho na moich glebach. Na zbożach posadzonych po kartoflisku, to miałem plony w granicach 5-5,5 tony jęczmienia jarego z hektara. Na pozostałych może być gorzej. Spadek może oscylować w okolicy 1 tony na ha.

- Czy to wpłynie na cenę maki?
- Raczej nie. Pszenicy zimowej w tym roku było od 7,5 do 8,5 tony, po odczyszczeniu. To dobry wynik. Co roku wydajność rośnie. Ja jako gospodarstwo licencjonowane zapoznaje się co roku z nowym materiałem nasiennym. Dopasowuję go do swoich gleb z unijnego katalogu. Nowa, zainwestowana odmiana z każdym rokiem przynosi średnio poprawę o 300 kg zboża więcej z hektara.  W ubiegłym roku miałem rekordowy zbiór pszenicy na poziomie 9 ton z hektara na moich słabych 4,5 i 6 klasy glebach.

- Jak się zmieniły żniwa w ciągu 35 lat?
- Kiedyś było weselej. Jeden drugiemu pomagał, a wieczorem trochę  „pobalowaliśmy”. Młodzi już się nie garną do pracy, a czasem potrzebna jest praca rąk ludzkich. Widły dalej są potrzebne.

- Co Pan myśli o kształceniu młodych rolników?
Szkoda, że starostwo zlikwidowało szkołę rolniczą w Żarach, bo z każdym rokiem wiedza jest coraz bardziej w cenie w tym zawodzie, a liczba rolników spada.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska