Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sondaż w Lubuskiem: PiS tuż przed PO, katastrofalny wynik SLD. Paweł Kukiz najlepszym premierem?

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Sondaż w Lubuskiem: PiS tuż przed PO, katastrofalny wynik SLD
Sondaż w Lubuskiem: PiS tuż przed PO, katastrofalny wynik SLD Polska Press Grupa
To największy sondaż w Polsce. Przepytaliśmy 6,5 tys. ludzi, z czego 500 u nas, w Lubuskiem. Gdyby Lubuszanie głosowali tak jak deklarują, posłów nie miałby u nas SLD, PSL i Twój Ruch.

To nie pierwszy sondaż w wykonaniu Polska Press Grupy i "Gazety Lubuskiej". Ten dotyczący drugiej tury wyborów prezydenckich, który opublikowaliśmy w "GL" tuż przed głosowaniem, oficjalnie uznano za najlepszy w Polsce i najbliższy faktycznym wynikom.

Tym razem w całej Polsce przepytaliśmy 6,5 tys. osób, z czego 500 w Lubuskiem: w Gorzowie, Nowej Soli i Zielonej Górze oraz gminach wiejskich: Brzeźnica, Deszczno, Lubrza i Trzebiel.

PLEBISCYT OCENIAMY LUBUSKĄ WŁADZĘ - ZAGŁOSUJ I ZOBACZ RANKING

Wyniki wskazują, że wybory zarówno w naszym regionie, jak i w całej Polsce (o wynikach krajowych czytaj na sąsiedniej stronie) wygra Prawo i Sprawiedliwość. U nas minimalnie, w całym kraju bardziej zdecydowanie. Trzecim ugrupowaniem jest ruch Kukiza. Poparcie dla niego może przekroczyć 19 proc. W Lubuskiem ponad progiem wyborczym jest jeszcze Nowoczesna.pl. Ale w wynikach krajowych nie przekracza minimalnych 5 proc. Podobnie PSL, KORWiN. Klęskę ponosi SLD, które (nawet po zsumowaniu wyniku z Twoim Ruchem, bo trwają przecież rozmowy o jednoczeniu lewicy) nie sięga 5 proc.

Posłankę PiS Elżbietę Rafalską z Gorzowa "cieszy dobry wynik w regionie i bardzo dobry w kraju". - Bycie liderem na kilka miesięcy przed wyborami to znak, że musimy pracować jeszcze mocniej - zastrzega jednak posłanka. A to po to, by... w dniu głosowania było lepiej niż dziś w badaniach. - Te 37,2 proc. w kraju to dla nas początek, a nie koniec - wyjaśniła.

Bycie liderem na kilka miesięcy przed wyborami to znak, że musimy pracować jeszcze mocniej

Jej zdaniem w kolejnych tygodniach Nowoczesna.pl może podbierać wyborców wyłącznie PO, więc lider sondaży nie powinien się już raczej zmienić. - Najbardziej cieszy mnie świetne przyjęcie przez wyborców kandydatury Beaty Szydło. Już ma 21 proc. poparcia (w badaniu ogólnopolskim - dop. red.), a przecież jej nazwisko jako kandydatki na premiera funkcjonuje oficjalnie zaledwie od kilku dni - dodaje Rafalska.

Ireneusz Gasza, wielki zwolennik Pawła Kukiza i współtwórca jego ruchu w Gorzowie, też jest zadowolony. Przekonuje, że świetny wynik Kukiza będzie coraz lepszy. - Wiem, że partie chciałyby, by nasz entuzjazm zgasł, a nasz zapał się wypalił. Nic z tego. Jesteśmy silni, jest nas coraz więcej, a nasz głos będzie coraz bardziej słyszalny - zapewnia Gasza. Zauważa, że starcie z PiS i PO to dla ruchu Kukiza w pewnym sensie walka Dawida z Goliatem. - Oni mają media, pieniądze, kampanie, wpływ na przepisy. Mogą teraz kusić wyborców. Ale wyborcy już wiedzą, że to tylko kiełbasa wyborcza - dodaje Gasza.

Zdaniem Łukasza Młyńczyka z instytutu politologii Uniwersytetu Zielonogórskiego "jeśli sondaże cztery miesiące przed wyborami pokazują nieznaczną, lecz jednak przewagę PiS nad PO, to sytuacja robi się dość niebezpieczna dla partii Ewy Kopacz". - Dodatkowo na korzyść PiS przemawia niezorganizowanie ruchu politycznego Pawła Kukiza. To w jego rękach są klucze do przyszłości władzy w Polsce. Tym niemniej wynikająca z oburzenia konieczność zmiany skutkuje tym, że elektorat Pawła Kukiza może ewentualnie przepływać w zdecydowanej większości w stronę PiS - mówi dr Młyńczyk. Zauważa on także pozytywy ze wspólnego startu PiS z ugrupowaniem Jarosława Gowina. - Umieszczenie kandydatów związanych z posłem Gowinem pozwoli ludziom, którzy do tej pory nie byli w stanie głosować na partię Kaczyńskiego, na oddanie swojego głosu niejako "obok" PiS, co może mieć decydującą wartość psychologiczną - dodaje naukowiec z UZ.

A co z SLD, który osiągnął u nas tak słaby wynik, jak w kraju, choć Lubuskie uchodzi za jeden z mateczników lewicy? Według Młyńczyka los SLD uzależniony jest od faktu, że "brakuje treści, jakimi ta partia mogłaby się wyróżnić. - W związku z tym dawny elektorat sojuszu nie chce być z potencjalnym przegranym. Cechą typowo ludzką jest sytuacja, że ludzie nie lubią, w ich przekonaniu, marnować głosu - uważa Młyńczyk. Czyli po fatalnych sondażach elektorat SLD może jeszcze bardziej zmaleć.

Jeśli sondaże 4 miesiące przed wyborami pokazują przewagę PiS nad PO, to sytuacja robi się dość niebezpieczna dla partii Ewy Kopacz

Politolog z Gorzowa Tomasz Marcinkowski zauważa, że wynik platformy jest u nas wyższy, niż ten ogólnopolski, ale "PO nie pierwszy raz jest u nas przeszacowana". - Komorowski też u nas "wygrał", ale w kraju przegrał. Zaskakuje słaby wynik lewicy. Jaką widzę dla niej drogę? Jeśli się zjednoczy i przedstawi spójny, socjalno-liberalny program, może - z dobrymi liderami - przekroczyć próg wyborczy. Podobny problem widzę u Kukiza i w Nowoczesnej.pl. Mają wyrazistych przywódców, rozpoznawalnych, u Kukiza rolę odgrywa też świetny wynik w wyborach prezydenckich, jednak wynik do parlamentu zależy też od twarzy w terenie - mówi nam dr Marcinkowski.

Uważa, że dla Nowoczesnej.pl może mieć znaczenie to, co będzie się działo na lewicy (możliwość przejęcia głosów wyborców socjalliberalnych) oraz w PO. Z kolei dla Kukiza znaczenie będzie mieć referendum dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych - to będzie test mobilizacji zwolenników. Podobnie jak tworzenie list wyborczych. - Sukces personalny lidera nie musi się przełożyć na wynik jego kandydatów. To będzie zależało od tego, kto na tych listach się znajdzie - wyjaśnia Marcinkowski.

A co z premierem? - Regionalny ranking zaciemnia fakt, że z PiS i PO jest dwóch kandydatów, którzy nawzajem "psują" sobie wynik. Kukiz ma aż 18,2 proc.? Dobrze, ale Schetyna z Kopacz ma w sumie ponad 21 proc. A Kaczyński z Szydło aż 28 proc. Te sumy lepiej oddają realne poparcie.

Mandaty i premier

Przyjmijmy, że wyniki naszego badania dla regionu powtórzą się w wyborach. Poprosiliśmy o wyliczenia Jana Kochanowskiego, który kilka kadencji zasiadał w Sejmie. Wyliczył, że Nowoczesna.pl mogłaby zdobyć w Lubuskiem jeden mandat. Zwycięski PiS dostałby niemal na pewno cztery miejsca w Sejmie (dziś ma u nas trzy). Też cztery najpewniej przypadłyby PO (obecnie ma sześć). Ruch Kukiza mógłby liczyć na troje lubuskich reprezentantów w parlamencie. Poza Sejmem byliby przedstawiciele PSL (dziś ma posła Józefa Zycha), SLD (dziś Bogusław Wontor) i Ruchu Palikota (dziś Maciej Mroczek).

A Kto byłby najlepszym premierem? Zapytaliśmy o to w woj. lubuskim 500 osób. Najwięcej głosów dostał Paweł Kukiz (18,2 proc.), później Beata Szydło (17 proc.), następnie Ewa Kopacz (14,3 proc.), Jarosław Kaczyński (11,7 proc.), Ryszard Petru (7,3) i Grzegorz Schetyna (7,1 proc.). "Innego kandydata" wskazało aż 24,4 proc. pytanych!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska