Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spacerek gorzowskich koszykarek z bydgoszczankami. Wygrały, jak chciały i ile chciały

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Bydgoszczanki (bordowe stroje) walczyły w Gorzowie ze wszystkich sił, lecz i tak nie uniknęły porażki z akademiczkami różnicą 30 punktów.
Bydgoszczanki (bordowe stroje) walczyły w Gorzowie ze wszystkich sił, lecz i tak nie uniknęły porażki z akademiczkami różnicą 30 punktów. Robert Gorbat
Sobotni (21 stycznia) pojedynek pierwszej z ostatnią drużyną w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet nie był porywającym widowiskiem. Widzowie najwięcej satysfakcji mieli z udanego debiutu Weroniki Stebleckiej.

POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA GORZÓW WLKP. – POLSKIE PRZETWORY KS BASKET 25 BYDGOSZCZ 85:55

  • Kwarty: 25:15, 25:11, 18:14, 17:15.
  • PolskaStrefaInwestycji Enea: Smith 35 (1x3), Horvat 18, Wadoux 5 (1x3), Keller 2, Allen 0 oraz Senyuerk 10, Bazan 9, Steblecka 4, Matkowska 2, Michniewicz 0 I Śmiałek 0.
  • Polskie Przetwory KS Basket 25: Michałek 17 (2x3), Krupa 14 (4x3), Sobiech 8 (1x3), Wieczyńska 7, Maławy 2 oraz Kuriata 7 (1x3), Świątkowska 0, Zmierczak 0 i Jeziorna 0.
  • Sędziowali: Sławomir Moszakowski, Cezary Nowicki i Filip Marek.
  • Widzów: 300.

Basket się posypał

Bydgoszczanki, które jeszcze niedawno były były czołowym zespołem ekstraklasy, w bieżącym sezonie są tylko cieniem samych siebie. Klub popadł w finansowe tarapaty, pogłębił je niepotrzebnym występem w Eurocup Women i w efekcie został tylko z polskimi zawodniczkami.

– Czy nasze zdobędą sto punktów? Czy pokonają rywalki różnicą 50 „oczek”? – zastanawiali się fani akademiczek, wchodzący do hali przy ul. Chopina.

Popis Australijki Alanny Smith

Pierwsza połowa zdawała się wskazywać, że spełnienie tych oczekiwań jest możliwe. Miejscowe wykonały do przerwy połowę zakładanej normy, schodząc do szatni przy swym prowadzeniu 50:26. Największą zasługę miała w tym Alanna Smith, która w pierwszych 20 minutach zdobyła aż 25 „oczek”. Dzielnie wspierała ją Chantel Horvat, królująca w zbiórkach pod obydwiema tablicami.

Ciekawa sytuacja zaistniała w 16 min. Bydgoszczanki miały wówczas na koncie 21 punktów – tyle samo, ile… w pojedynkę ustrzeliła Smith. Ekipa znad Brdy ani razu nie wygrywała, a ostatni remis – 3:3 – „wisiał” na świetlnej tablicy w 2 min.

Docenili debiut juniorki

Po zmianie stron boiska gospodynie zdjęły trochę nogę z gazu i dwie ostatnie kwarty wygrały różnicą zaledwie czterech i dwóch „oczek”. Wielkiego parcia na wynik na gorzowskiej ławce nie było, bo podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego cały czas prowadziły różnicą około 30 punktów (najwyżej – 73:40 – w 33 min). Przyjezdne lepsze były tylko w jednym elemencie – na 29 wykonanych w całym meczu rzutów „za trzy” miały 8 celnych, podczas gdy miejscowe zaliczyły tylko 2 trafienia na 28.

W 35 min hala zatrząsała się od oklasków, gdy na ekstraklasowym parkiecie pierwszy raz pojawiła się wysoka juniorka Weronika Steblecka. A chwilę później było jeszcze głośniej, bo widzowie nagrodzili owacją na stojąco jej dwa trafienia z gry. Końcówkę spotkania mieliśmy niezwykłą. Akademiczki kończyły je… wyłącznie w krajowym zestawieniu, bez jakiejkolwiek zagranicznej zawodniczki. Taką sytuację pamiętają tylko najstarsi fani żeńskiego basketu nad Wartą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska