Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spada liczba bezrobotnych w naszym województwie

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Małe firmy tylko w kwietniu zatrudniły ponad 300 osób (fot. sxc.hu)
Małe firmy tylko w kwietniu zatrudniły ponad 300 osób (fot. sxc.hu)
W kwietniu o ponad 4,3 tys. osób spadła w województwie liczba bezrobotnych. Co ważne, osób poszukujących pracy ubyło w każdym powiecie, a najwięcej, bo 730 w Nowej Soli.

Jeszcze niedawno radni PiS-u na specjalnie zwołanej konferencji prasowej alarmowali, że w Lubuskiem dramatycznie rośnie liczba bezrobotnych. Powód: załamanie gospodarki i źle wydawane pieniądze na tzw. aktywne formy zwalczania bezrobocia. Radni grozili też, że na najbliższej sesji Sejmiku Województwa wystąpią o odwołanie dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Minęły niespełna dwa miesiące i sytuacja zmieniła się diametralnie. Już w marcu o 2.040 osób spadła liczba bezrobotnych, natomiast w kwietniu aż o 4.375 osoby. By jednak nie wpaść w huraoptymizm podajmy, że nadal w Lubuskiem bez pracy jest ponad 66 tys. osób.

Osób poszukujących pracy ubyło w każdym powiecie, ale najwięcej w tradycyjnych zagłębiach bezrobocia a więc w Nowej Soli (minus 730), Krośnie Odrzańskim (589) i Żaganiu (587). Najmniej, bo tylko o 85 osób spadła liczba bezrobotnych w powiecie świebodzińskim. Ale to ten powiat, obok Gorzowa i Zielonej Góry, ma od lat najniższą stopę bezrobocia.

Zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Krośnie Odrzańskim Hanna Zaborowicz podkreśla, że na spadek liczby bezrobotnych złożyło się kilka przyczyn. - Po pierwsze, obserwujemy wzrost aktywności wśród małych firm, a te u nas dominują. Tylko w kwietniu zatrudniły one ponad 300 osób. Po drugie, pozyskaliśmy kilkaset miejsc pracy w ramach tzw. aktywnych form zwalczania bezrobocia. Firmy dostają pieniądze na tworzenie nowych miejsc, przeszkoliliśmy wiele osób, które zdobyły nowe kwalifikacje, powstało też kilkadziesiąt nowych firm. Na aktywizację mamy wydać około 14 mln zł, ale chcemy wystąpić o dodatkowe pieniądze.

Dyrektor WUP Grzegorz Błażków zwraca uwagę na aktywność lubuskich przedsiębiorców.

- Wielu z nich nie przestraszyło się zapowiadanego kryzysu i zainwestowało. Teraz zwiększają produkcję i zatrudniają nowych pracowników. Przykładem jest chociażby fabryka rowerów czy zakłady meblowe w Świebodzinie. Nie bez znaczenia jest też rozpoczęcie robót sezonowych, chociażby w rolnictwie, leśnictwie czy przy budowie dróg. Tam też trafiło tysiące osób, dodaje Błażków.

Dyrektor PUP Elżbieta Ściopko-Moszkowicz przypomniała, że kilka lat temu w Nowej Soli stopa bezrobocia wynosiła 38,4 procenta. Czyli niemal co druga dorosła osoba poszukiwała pracy. Dziś stopa zmalała do 27 procent, a więc jest lepiej, co nie oznacza, że dobrze. Co wpłynęło na tak znaczny spadek liczby bezrobotnych?

- Z 17 mln zł przyznanych na aktywne formy zwalczania bezrobocia, wydaliśmy już 11mln zł. A więc wiele osób rozpoczęło własną działalność, wiele firm utworzyło nowe stanowiska pracy, rozpoczęliśmy też prace interwencyjne i roboty publiczne. To musiało przynieść efekty - dodaje nasza rozmówczyni.

Dyrektor Ściopko-Moszkowicz zwraca też uwagę na korzystny wpływ strefy ekonomicznej.

- Wiele osób znalazło tam pracę, a co też ważne, miejsc pracy tam będzie coraz więcej. Dlatego wydaje się, że za kilka lat Nowa Sól przestanie być zagłębiem bezrobocia.

 

Czytaj też:

Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska