Sparta Wrocław - Motor Lublin miał być żużlowym hitem? Wolne żarty... Stal Gorzów - Unia Leszno to był hit!

Sparta Wrocław - Motor Lublin 55:35

Początki bywają trudne... W przypadku żużlowej ekstraligi trudno było oglądać mecz Sparta Wrocław - Motor Lublin, który zainaugurował tak wyczekiwany sezon. Niestety, z fajnym ściganiem, które mogłoby cieszyć oczy kibiców, piątkowy pojedynek miał bardzo niewiele wspólnego.

Jakieś wnioski? Tylko jeden. Totalna kompromitacja instytucji, które zajmują się sprawą dopingową z Maksymem Drabikiem w roli głównej. Przez ponad 10 miesięcy nie poznaliśmy żadnej wiążącej decyzji. W piątek Drabik śmigał w najlepsze, co musi oznaczać, że jest niewinny. Bo chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie, że za złamanie przepisów we wrześniu 2019 roku chłopak zostanie ukarany dopiero za tydzień, miesiąc, kwartał czy rok, prawda?

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz przełożony

Z przekąsem można by stwierdzić, że zdecydowanie ciekawsze rzeczy działy się w Częstochowie, gdzie miejscowy Włókniarz sposobił się do rywalizacji z GKM Grudziądz. Niestety, nawałnica, która przeszła nad stadionem, skutecznie zniechęciła towarzystwo.

Szkoda, bo walka na wymagającym torze mogłaby być niezwykle ciekawa i przebiegać niekoniecznie pod dyktando faworyzowanych i obciążonych ciśnieniem odniesienia sukcesu gospodarzy. Nic to, wszak najważniejsza jest troska o bezpieczeństwo żużlowców, zwłaszcza u progu sezonu.

Należało mieć nadzieję, że więcej ścigania i emocji dostarczą nam żużlowcy w drugiej turze pierwszej kolejki ekstraligi, czyli w niedzielę.

Na samą myśl o starcie lubuskich drużyn robiło się jakoś cieplej w okolicach serducha. I niekoniecznie dlatego, że jeden nasz zespół w swej nazwie ma Bermudy, a drugi - Solar.

ROW Rybnik - Falubaz Zielona Góra 36:53

Na pierwszy ogień poszedł w niedzielę RM Solar Falubaz Zielona Góra. Wiadomo, pierwszy mecz sezonu, w dodatku na wyjeździe, na torze beniaminka - zawsze to jakaś niewiadoma. Ale było z przytupem! Zwycięstwo w Rybniku więcej niż pewne, a na pozycjach juniorów przepaść.

Właśnie, juniorzy... Z przerażeniem patrzyłem, co działo się w kolejnych podejściach do II wyścigu. Najpierw leżał Mateusz Tudzież, następnie Kacper Kłosok, później znów Tudzież. Koniec końców na tor wyjechała tylko para Falubazu, by przywieźć 5:0.

Chciałem jeszcze napisać słów kilka o występie Adriana Miedzińskiego w roli gościa, ale wolę odnotować debiut świetnie znanego lubuskim kibicom Macieja Noskowicza jako komentatora telewizyjnego. Kolego serdeczny, trzymaj się tam dzielnie!

Stal Gorzów - Unia Leszno 41:49

Na deser został pojedynek Moje Bermudy Stal Gorzów - Unia Leszno. Hit, i tyle! Nie żaden tam mecz we Wrocławiu, tylko ściganie na Jancarzu zapowiadało się jako cymesik. I takie też było. Przecież bieg VII i zmieniający się na prowadzeniu Bartosz Zmarzlik z Piotrem Pawlickim to kwintesencja żużla. Do tego podziękowania za walkę - wielka klasa.

A jazda na łokcie Zmarzlika z Emilem Sajfutdinowem w XI wyścigu? Tylko wielcy mistrzowie wiedzą, że nawet u progu sezonu mogą pozwolić sobie na wejście na „żyletkę”. W tym przypadku w świat pójdzie nie tylko wynik, ale także kilka akcji będących świetną promocją żużla.

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz 53:37

Z powodu niekorzystnej aury w Częstochowie emocje związane z kolejką inaugurującą sezon w ekstralidze przeciągnęły się nam do poniedziałku włącznie. Ale pojedynek Włókniarza z GKM, choć momentami nawet ciekawy dla oka, też nie umywał się do tego, co działo się na torze w Gorzowie. Słowa uznania dla "niełapalnego" Artëma Łaguty i 19-letniego Mateusza Świdnickiego, a także dla Nickiego Pedersena za akcję w XIV wyścigu.