Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spełnione marzenia Patryka z Sulechowa

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Patryk z prezentami w towarzystwie mamy i siostry Lenki, która nie widziała go już trzy tygodnie, dlatego przyjechała brata odwiedzić w szpitalu w Wojnowie
Patryk z prezentami w towarzystwie mamy i siostry Lenki, która nie widziała go już trzy tygodnie, dlatego przyjechała brata odwiedzić w szpitalu w Wojnowie Mariusz Kapała
- Bardzo się ucieszyłem, jak dostałem te gry - mówi ośmioletni Patryk z Sulechowa. Konsola do gier i laptop to były marzenia chłopca chorego na paskudnego gwiaździaka. I parę dni temu spełniła je Fundacja Dziecięca Fantazja z Warszawy.

- Co 28 dni musimy jeździć do Centrum Zdrowia Dziecka - opowiada Magdalena Osochocka, mama ośmioletniego Patryka. - Syn przechodzi tam chemioterapię i dostaje specjalny zastrzyk hamujący wzrost.

Z mamą i Patrykiem spotkaliśmy się w szpitalu dziecięcym w Wojnowie, gdzie chłopiec jest na rehabilitacji. I tutaj właśnie przytrafiła mu się urocza niespodzianka w postaci prezentów, jakie kilka dni temu otrzymał od Fundacji Dziecięca Fantazja. To zdarzenie, jego aura, bo udział w nim wzięły aż cztery wolontariuszki z Kanady, na pewno poprawiły samopoczucie małego pacjenta.

Choroba pojawiła się, gdy miał cztery lata, był w przedszkolu. Lecz zdiagnozowano wtedy wadę wzroku. Jednak mamie przez cały czas coś nie dawało spokoju. Chciała, żeby dziecko zbadać dokładnie.

- W końcu pojechaliśmy do Poznania na badania endokrynologiczne, a wtedy okazało się, że Patryk ma już 5-centymetrowego guza. To był gwiaździak włosowato-komórkowy o charakterze glejowym, jak sobie zapisałam - podaje pani Magdalena. - Od razu pojechaliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie syn przeszedł operację. Okazało się, że guz mieścił się na skrzyżowaniu nerwu wzrokowego. Stąd wcześniejsze problemy ze wzrokiem, a dziś w konsekwencji ograniczone pole widzenia. Guz również uciskał przysadkę mózgową, co powodowało, że Patryk rósł szybciej. Dlatego wygląda na starszego o dwa lata.

W czasie pobytu w centrum zdrowia mama chłopca dowiedziała się o istnieniu Fundacji Dziecięca Fantazja. Zgłosiła syna, gdyż spełniał kryteria, jakimi kieruje się fundacja.

- No i kilka dni temu mam telefon, że szykuje się niespodzianka dla Patryka - relacjonuje mama. Do szpitala w Wojnowie, gdzie chłopiec przebywa pod opieką mamy przyjechało aż sześć pań, w tym cztery młode Kanadyjki.

- Bardzo się ucieszyłem z prezentów, są bardzo fajne - mówi Patryk i wylicza: - Dostałem konsolę PSP do gier i płytę z grami, książkę o dinozaurach, pięć zestawów klocków lego. Moją ulubioną grą jest "Harry Potter".

Nie udało się spełnić za pierwszym razem marzenia Patryka o laptopie, gdyż fundacja wtedy przekazuje prezenty, gdy pojawi się sponsor. Na laptopa przyjedzie poczekać. - A jeszcze marzyłem o tablecie - dorzuca rezolutnie chłopiec. Patrykowi tak bardzo spodobało się towarzystwo wolontariuszek z Kanady, że nie chciał ich wypuścić w dalszą drogę. Na pamiątkę dostał flagę Kanady.

- Zajmujemy się spełnianiem marzeń dzieci nieuleczalnie chorych w całej Polsce - mówi Adrianna Wróbel z fundacji. - Jednym z nich był Patryk. Bardzo prosimy o pomoc w nagłośnieniu naszych działań. Po każdym artykule obserwujemy zależność, że napływa więcej listów chorych dzieci z danego regionu.

Spełniamy zatem prośbę fundacji...

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska