Magdalena Zawadzka nazwisko już ma. Choć tamta - starsza - jest aktorką, a Magda z Gubina śpiewa, to przecież i słynna Baśka z ,,Pana Wołodyjowskiego" śpiewała w kilku filmach. Nazwisko by pomogło w karierze, ale nasza Magda śpiewanie traktuje jako pasję. I uzupełnienie przyjaźni z Jarkiem Ławnickim. A kim chciałaby zostać w przyszłości?
- Lekarzem weterynarii - odpowiada, nucąc piosenkę Niemena "Stoję w oknie". Zaśpiewa ją podczas koncertu zaduszkowego w kościele. Jarek zaś przygotowuje "C'est la vie" Zauchy. Wystąpią też inni adepci Studia Wokalnego, które działa w Gubińskim Domu Kultury.
Śpiewa i naśladuje Halamę
- W mieście jest wielu zdolnych młodych ludzi - mówi dyrektor GDK Janusz Gajda. - Ale do tej pory nie mieli możliwości szkolić się pod okiem fachowców. W tym roku to się zmieniło. Od września przyjeżdża do nas Krzysztof Mroziński z Zielonogórskiego Ośrodka Kultury ,,Amfiteatr".
- Nasz instruktor jest świetny, udziela nam wielu cennych rad. Do tego ma z nami niesamowity kontakt - mówią Magda i Jarek. - Poza tym doskonale udaje Halamę.
Na zajęciach, które odbywają się we wtorki i trwają dwie godziny panuje pracowita, ale wesoła atmosfera. Są dwie grupy. My jesteśmy w zaawansowanej.
Uczą się emisji głosu. Wykonują różne ćwiczenia, by właściwie otwierać buzię i nie zjadać głosek. Mieli też warsztaty z Urszulą Dudziak. To dopiero było przeżycie!
Zaczęło się od angielskiego
Ubrani na czarno siedzą w studiu nagrań. Omawiają "Kołysankę" Sumptuastic. Będą ją razem śpiewać. Jak i "Wszystko jest na sprzedaż" De Mono.
- Dobrze się nam razem śpiewa. Może dlatego, że mamy takie same charaktery, mieszkamy przy tej samej ulicy. Chodzimy do tej samej szkoły, klasy i rozumiemy się bez słów - wyjaśnia Magda. - Jestem od niego starsza o 48 dni.
Jarek zaczął wcześniej śpiewać. Brać nawet udział w "Szansie na sukces". Później dołączyła Magda. Pretekstem był konkurs języka angielskiego. No to zaśpiewali. Teraz w duecie występują na większości uroczystości w Zespole Szkół Technicznych i Licealnych, gdzie się uczą. Ale i rodzina często prosi, by podczas imienin, świąt wystąpili jak na estradzie. Podobnie na młodzieżowych imprezach czy ogniskach.
- Mamy propozycję od Waldka Pawlikowskiego, że będzie dla nas komponował piosenki, byśmy mieli swoje, a nie wykonywali utwory innych - podkreślają Magda i Jarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?