Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Split: Stąd tyran prześladował chrześcijan (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Pałac Dioklecjana jest jedną z atrakcji Splitu w Chorwacji
Pałac Dioklecjana jest jedną z atrakcji Splitu w Chorwacji Dariusz Brożek
Chorwacki Split to jeden z najbardziej znanych kurortów nad Adriatykiem. Turystów przyciąga tutaj słońce i morze, a także liczne zabytki. M.in. pałac cesarza Dioklecjana, który zapisał się w historii jak prześladowca chrześcijan.
Pałac Dioklecjana jest jedną z atrakcji Splitu

Split: W pałacu cesarza Dioklecjana

Split w Dalmacji jest ulubionym miejscem wakacyjnego wypoczynku Polaków. Magnesem jest przede wszystkim czysty jak kryształ i ciepły Adriatyk. Celem mojej wyprawy do tego miasta nie były jednak plaże, nurkowanie, czy przysmaki lokalnej kuchni opartej na owocach morza, rybach i przednim winie. Przyjechałem zobaczyć pałac cesarza Dioklecjana z przełomu III i IV w. naszej ery. Znalazłem jednak czas i na plażowanie i na buszowanie po miejscowym targowisku, gdzie spałaszowałem pysznego szaszłyka i za niespełna 50 kun (niecałe 30 zł) kupiłem pięciolitrową butlę miejscowego wina.

Pałac Dioklecjana to kolebka Splitu, czyli dawnego rzymskiego Spalatum, Jego budowa ruszyła w 293 r. naszej ery. Powstał na rzucie prostokąta o wymiarach 214 na 175 m. - Kształtem przypominał rzymski obóz wojskowy. Nie należy się temu dziwić, gdyż Dioklecjan był znakomitym wodzem i zwycięzcą w licznych kampaniach. Cesarzem został dzięki poparciu armii. W wybudowanym przez siebie pałacu osiadł po abdykacji z urzędu cesarza i później popełnił tutaj samobójstwo - opowiada Joszka, przewodnik po Splicie.

Pałac otaczały grube i wysokie mury, wzmocnione czterema wieżami i dziesięcioma mniejszymi basztami. Do środka prowadziły cztery bramy: Żelazna (Porta Ferrea), Złota (Porta Aurea), Srebrna (Porta Argentea) i Brązowa (Porta Aenea). Szeroka aleja łącząca wschodnią i zachodnia bramę dzieliła pałac na dwie części. Północną część kompleksu zajmowali żołnierze i służba. Pomieszczenia cesarza i jego najbliższych znajdowały się w południowej części. Ich centralnym punktem było mauzoleum, wybudowane za życia Dioklecjana. - Chichot historii sprawił, że kilkaset lat po śmierci prześladowcy chrześcijan jego grobowiec przekształcono w katedrę - zaznacza Joszka.

Do budowy pałacu użyto białego wapienia z wyspy Brač, miejscowych tufów i cegieł sprowadzanych z pobliskiej Salony. Część kolumn oraz rzeźb sprowadzono natomiast z Grecji i Egiptu.

Do środka wchodzę przez podziemny tunel. Przed wiekami składowano tutaj żywność, oliwę i wino. W średniowieczu mieszkańcy przekształcili je w śmietnisko, które podczas rekonstrukcji pałacu i prowadzonych tutaj badań archeologicznych było prawdziwą wyspa skarbów dla badaczy. Teraz we wnękach znajdują się kramiki z pamiątkami. Na dziedzińcu przywitały mnie śnieżnobiałe ściany i kolumny stojące przez dawnym mauzoleum. Jego wieża w niczym jednak nie przypomina antycznych, rzymskich budowli. Po chwili tajemnica się wyjaśnia. - Wieżę dobudowano kilkaset lat później wyjaśnia przewodnik.

Do pałacu wchodzimy przez dobrze zachowany westybul. Po jego obu stronach znajdowały się pomieszczenia mieszkalne. Przed mauzoleum stoją dwaj rzymscy legioniści w zbrojach, z włóczniami i mieczami w dłoniach. Turyści chętnie robią sobie z nimi zdjęcia, zaś stająca przed nimi miseczka szybko napełnia się kunami, euro i walutą z całego chyba świata.

Kolejny przystanek robię w perystylu, czyli w dawnym teatrze wybudowanym na planie koła, przekryty. Zatrzymuję się przy grupie mężczyzn, którzy śpiewają chorwackie pieśni. Sprzedają też płyty z nagraniami. Ceny (20 euro za sztukę) są wprawdzie mocno wygórowane, ale nie odstraszają objuczonych kamerami i aparatami Japończyków, którzy otoczyli wianuszkiem śpiewaków i w mig kupili od nich kilkanaście płyt.

W 1979 r. pałac Dioklecjana wraz z otaczającą go starówką został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Dlaczego cesarz wybrał na swój pałac akurat Split? Pochodził z pobliskiej Solony. Po zdobyciu władzy zreformował administrację, system podatkowy i wojsko. Zasłynął jako jeden z najbardziej zagorzałych prześladowców chrześcijan. 23 lutego 303 r. z jego rozkazu zniszczono kościół w Nikomedii. Następnego dnia wydał edykt nakazujący zburzenie świątyń chrześcijańskich, spalenie ksiąg i pozbawienie stanowisk chrześcijan sprawujących funkcje publiczne. Drugim edyktem - wydanym latem 303 r. - nakazał uwięzić kapłanów chrześcijańskich w całym imperium rzymskim. Jesienią 303 r. wydał trzeci edykt. Nakazał w uwolnić osoby, które wyrzekną się chrześcijaństwa, zaś wobec opornych kazał stosować tortury.

Historycy nie znają konkretnej daty, ani przyczyny śmierci Dioklecjana. Zmarł między 311 i 316 rokiem naszej ery. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, ale mógł też umrzeć z powodu choroby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska