To dobry pomysł - byłem przekonany, gdy czytałem o wyczynach młodych cwaniaczków za kółkiem. Bo pisaliśmy o 18-latku z Żar, który prawo jazdy miał od trzech miesięcy i tak szarżował, że wpadł na chodnik, taranując i ciężko raniąc Bogu ducha winną dziewczynę. I o 19-latku, który prawo jazdy miał od kilku miesięcy i rajd po Nowogrodzie Bobrzańskim zakończył widowiskowym dachowaniem na posesji.
Kandydaci na kierowców zaczęli szturmować szkoły jazdy i ośrodki ruchu drogowego, by zdążyć przed zmianą przepisów. Spokojnie, zdążycie. Wczoraj okazało się, że jest opóźnienie. Co najmniej półroczne. Bo pojawił się kłopot z wdrożeniem jakiegoś systemu. Jak to w Polsce...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?