Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielcy z Międzyrzecza muszą dopłacić do wody, która gdzieś "wyparowała"

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Osczędzam wodę, lecz mimo tego teraz mam dopłacić ponad 80 zlotych. Uważam, że to skandal - mówi Teresa Waśkowska.
- Osczędzam wodę, lecz mimo tego teraz mam dopłacić ponad 80 zlotych. Uważam, że to skandal - mówi Teresa Waśkowska. fot. Dariusz Brożek
Mieszkańcy dwóch bloków spółdzielczych przy ul. Poznańskiej muszą dopłacić za 220 m. sześciennych ciepłej wody, choć jej nie zużyli. - To granda w biały dzień - komentują.

W budynku nr 103 mieszka 40 rodzin. Wszystkie dostały ostatnio rozliczenia za wodę zużytą w pierwszym półroczu. I wszystkie mają dopłacić za kilka dodatkowych kubików. Jak to możliwe? Do budynku dostarczono więcej ciepłej wody, niż odnotowały liczniki zamontowane w poszczególnych mieszkaniach. Dlatego muszą zapłacić za nadwyżkę, która gdzieś wyparowała. W podobnej sytuacji są ich sąsiedzi z pobliskiego budynku nr 101. Łącznie za 220 m. sześciennych muszą dopłacić prawie 5,8 tys. zł.

- Skąd wzięła się aż tak duża różnica? To niemożliwe, żeby tyle wody gdzieś wykapało - mówią z oburzeniem.

Spółdzielcy: - Po co nam liczniki?

Spółdzielcy pytają, po co w ich mieszkaniach montowano liczniki, skoro opłaty są naliczane na podstawie głównego wodomierza. Kolejne pytanie dotyczy sposobu rozliczenia nadwyżki.

- Dlaczego rozłożono ją po równo na wszystkie mieszkania bez względu na liczbę osób korzystających z wody. Przecież w każdym lokalu jest inne zużycie. Mieszkam tylko z córką. Tymczasem mamy dopłacić ponad 80 złotych - żali się Teresa Waśkowska.

Rozliczają według głównego wodomierza

Tak wyliczyła T. Waśkowska, 220 m. sześciennych, to roczne zużycie kilku rodzin. Oba bloki należą do spółdzielni lokatorsko-własnościowej. Jak twierdzi jej prezes Stanisław Ziemecki, podobne różnice występują we wszystkich budynkach. Spółdzielczych, komunalnych i zakładowych. W przypadku bloków na Poznańskiej wynoszą jednak 12 proc. Czyli są wyższe, niż we poprzednich latach.

- Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę stanowi, że rozliczeń dokonuje się na podstawie głównego licznika. Zgodnie z regulaminem spółdzielni, ewentualne różnice są rozliczane po równo - wyjaśnia.

Nasi rozmówcy podejrzewają, że ktoś może podkradać wodę. Przyczyna mogą być także wadliwe wodomierze w mieszkaniach. Prezes obiecuje, że wszystkie liczniki zostaną wymienione. Przy okazji pracownicy sprawdzą, czy w mieszkaniach nie ma tzw. obejść umożliwiających kradzież wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska