Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy: schronisko dla zwierząt jest w fatalnym stanie. Ruszyła zbiórka na remont pomieszczeń. Pomożesz zielonogórskiej placówce?

Organizacja OTOZ Animals, która od nowego roku opiekuje się Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze, ruszyła ze zbiórką pieniędzy na modernizację placówki.
Organizacja OTOZ Animals, która od nowego roku opiekuje się Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze, ruszyła ze zbiórką pieniędzy na modernizację placówki. Mariusz Kapała / GL
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze od stycznia tego roku prowadzi nowa organizacja: OTOZ Animals. Społecznicy ruszyli ze zbiórką na remont pomieszczeń: szpitalika, "złotych klatek", apartamentu. - Gdybyśmy mieli dzisiaj nazwać to miejsce, brzmiałoby "Schronisko na drucikach i trytkach" - relacjonują.

Nowy konkurs na prowadzenie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze wygrała organizacja OTOZ Animals. Animalsi do tej pory prowadzili kilkanaście takich placówek w Polsce. Zielonogórskie schronisko jest kolejnym. W ostatnich dniach społecznicy z organizacji uruchomili zbiórkę na remonty pomieszczeń w placówce.

Wideo: Co Inicjatywa dla Zwierząt mówiła przed konkursem:

Zajrzeliśmy do opisywanych w zbiórce miejsc. Na drzwiach jednego z pomieszczeń w schronisku znajduje się napis: "Szpitalik".

- Wygląda to tak - pokazuje Sylwia Zając, koordynatorka OTOZ Animals w Zielonej Górze. - To miejsce powinno być najbardziej higieniczne, bo trafiają tutaj psy po operacjach, w trakcie leczenia. A tu wszystko leci.

Organizacja OTOZ Animals, która od nowego roku opiekuje się Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze, ruszyła ze zbiórką pieniędzy na modernizację placówki.

Społecznicy: schronisko dla zwierząt jest w fatalnym stanie....

Na potwierdzenie słów pokazuje odpadające z podłogi płytki, wilgotną posadzkę.

- Docelowo chciałabym ten szpitalik zbudować od nowa - mówi pani Sylwia. - Te psy powinny znajdować się w miejscu do wyciszenia. Chcielibyśmy przebudować dwa magazyny, stworzyć przestrzeń, gdzie zwierzęta się wyciszą. Obok znajduje się gabinet weterynaryjny, więc weterynarz miałby dostęp 24 godziny na dobę do zwierząt w tej lecznicy. A w drugiej części chcielibyśmy zrobić gabinet zoofizjoterapii. Mamy sprzęt jako inspektorat, teraz tylko trzeba odremontować budynki.

Pomysłów jest więcej: przy klatkach, przeznaczonych na kwarantannę, potrzeba odpływów. Pracownicy mają problem ze sprzątaniem, które przez to zajmuje więcej czasu. Społecznicy mówią, że to "syzyfowa praca".

Co z pomysłem znalezienia nowej siedziby dla schroniska?

Wciąż mówi się o tym, że w mieście trzeba znaleźć nowe miejsce pod nowoczesne schronisko. Czy warto więc inwestować w stary obiekt? Społecznicy z OTOZ-u mówią, że dla nich ważne jest to, co tu i teraz. Znalezienie innej lokalizacji, budowa nowego schroniska, może potrwać.

- Trzeba zainwestować pieniądze już teraz, żeby poprawić warunki - uważa Sylwia Zając. - Są takie rzeczy, które możemy zmienić, a ewentualnie w przyszłości je przenieść. Ale nie możemy się usprawiedliwiać tym, że schronisko ma być przeniesione, więc nie wykonujemy modernizacji budynków.

Działacze OTOZ-u mówią, że potrzeba też załatać dachy nad boksami, naprawić pomieszczenia nazwane "apartamentem", gdzie są popękane podłogi, ściany. Zmodernizować przestrzeń, gdzie znajdują się "Złote klatki" z kotami. By zwierzaki mogły się znajdować nieco wyżej i nie przebywać bezpośrednio na podłodze. To pozwoli też na łatwe czyszczenie takich miejsc.

Skąd pomysł na zbiórkę w internecie?

- Chcemy zmienić to miejsce - słyszymy od pani Sylwii. - Wierzymy, że wspólnymi siłami można dokonać jakichś remontów, zmian na lepsze. Wiele lat temu wykorzystywało się inne metody poprawy warunków, a dziś mamy inne, bo technologia poszła do przodu. Możemy coś zmienić, więc bardzo nam zależy.

OTOZ rozmawiał m.in. z kilkoma radnymi, którzy chcą wesprzeć te pomysły. Jest w kontakcie z miastem, które pyta o potrzeby, możliwość wsparcia. Społecznicy zaprosili architektów na oględziny budynków. To, ile pieniędzy będzie ostatecznie potrzeba, zależy właśnie od wyliczenia kosztów modernizacji. Zima to trudny czas na remonty. OTOZ skupił się więc na porządkowaniu przestrzeni placówki. Ale zbiórka trwa, liczy się każda złotówka. Ale i pomoc materialna: chemia do czyszczenia pomieszczeń, specjalistyczna karma.

- Zbiórka powstała też dlatego, że chcemy dokumentować każdy zakup - słyszymy w schronisku. - Będziemy przedstawiać rozliczenia za każdy zakup materiałów.

Niezależnie od zebranej kwoty, każdy grosz jest tu cenny. Do tej pory na zbiórce udało się zebrać prawie 9 tys. zł. Potrzeby są jednak znacznie większe. Liczone w setkach tysięcy...

Do nowych domów idą kolejne zwierzaki

Schronisko w Zielonej Górze od dłuższego czasu mogło się pochwalić sukcesami, jeśli chodzi o liczbę adopcji zwierząt. W tym miesiącu do nowych domów poszło sporo starszych zwierzaków.

- Adopcje zwierząt nadal są prowadzone. Można do nas przyjechać, zapraszamy do schroniska - mówi Sylwia Zając, koordynator OTOZ Animals w Zielonej Górze. - Ruszył również wolontariat. Można wyprowadzać też psy na spacery.

Spacery odbywają się w godzinach 11.00-14.00. OTOZ niebawem uruchomi nową stronę internetową. Jest pomysł, by tam móc zapisywać się na konkretne godziny. By nie czekać w kolejce po odbiór zwierzaków.

Inicjatywa dla Zwierząt: dbaliśmy, jak mogliśmy i na ile wystarczały fundusze

Przez ostatnie lata placówką opiekowało się stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt. Co jej działacze mówią o remontach?

- Szpitalik był remontowany kilka lat temu, niestety wykonawca nie wykonał dobrze tej pracy - mówi Magdalena Zwolska, rzeczniczka Inicjatywy dla Zwierząt. – Gdy startowaliśmy w konkursie, to w ofercie napisaliśmy, że będziemy go remontować na początku tego roku, jeżeli byśmy konkurs wygrali. Szpital i kuchnia byłyby więc odremontowane w najbliższych miesiącach. Kontaktowaliśmy się jeszcze w minionym roku z różnymi wykonawcami.

Magdalena Zwolska podkreśla, że jeśli chodzi o gabinet weterynaryjny, to udało się go wyposażyć z budżetu obywatelskiego.

– 250 tys. zł na remont wyłożyliśmy my, nie budżet obywatelski. Z niego był sprzęt, nic więcej – wyjaśnia społeczniczka. – Remont trwał prawie półtora roku. To też były olbrzymie środki finansowe, które na to poszły. W międzyczasie zrobiliśmy również kociarnię za ponad 30 tys. zł. Jest wyremontowana od podstaw. Co roku coś odnawialiśmy. Wyremontowaliśmy biuro, by było jak najbardziej przyjaźnie. Dbaliśmy, jak mogliśmy i na ile wystarczały fundusze. To, co dawało miasto, to była znikoma suma. Nie mogliśmy w jednym roku zrobić wielu remontów, skoro jeden jest już kosztowny. Przypomnę, że to schronisko wyglądało dużo gorzej. Nie były to kojce z kratami, tylko z siatkami, o które mogły skaleczyć się zwierzęta. Na ziemi zamiast betonu był piach, na budach zdechłe szczury, psy na wybiegu były na łańcuchach. W pierwszej kolejności to trzeba było zmienić. Olbrzymi nacisk kładliśmy na leczenie zwierząt. To dla nas było najważniejsze. Po drodze zaś robiliśmy, co mogliśmy.

Na jakim etapie jest sprawa znalezienia nowej lokalizacji pod budowę nowoczesnego schroniska dla zwierząt?

- W przypadku ustalenia konkretnych terminów, będziemy państwa na bieżąco informować o naszych działaniach, które będziemy także konsultować z nowym operatorem Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze - przekazała nam Monika Zapotoczna, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w zielonogórskim magistracie.

Pomoc oficjalnie zadeklarowało również miasto:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska