Kłopoty finansowe spółki trwają od 2004 r. Wtedy złożyła w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Większość kontraktów wykonywała w Warszawie i innych regionach kraju, gdzie budowała głównie mieszkania, biurowce i obiekty handlowe.
Była też wykonawcą stanu surowego świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. W Gorzowie zbudowała Słowiankę. Nie przetrzymała jednak ostrej konkurencji w branży i opóźnień inwestorów w płatnościach za roboty. Winna była wierzycielom ok. 28 mln zł.
W 2005 r. sąd gospodarczy zatwierdził układ i spółka zaczęła spłatę długów. Oddała kilka milionów złotych, ale ponieważ 2008 r. zakończyła stratą finansową i nie miała pieniędzy na dalszą spłatę długów, w grudniu złożyła wniosek o uchylenie układu.
Uzasadniła to załamaniem koniunktury w budownictwie i brakiem kontraktów oraz obciążeniem hipoteką sporej części majątku, którego nie może sprzedać. Gdyby sąd uchylił układ, oznaczałoby to początek likwidacji firmy. W spółce i firmach od niej zależnych pracuje ok. 200 osób.
- Ponieważ firma w styczniu zapłaciła jednak ratę należności wynikających z układu, sąd uznał, że układ obowiązuje i spółka ma szansę się z niego wywiązać - mówi Sebastian Górecki, sędzia sądu upadłościowego w Gorzowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?