Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka Intercity nie przewiduje połączenia z Gorzowa do Warszawy. - Ręce opadają. Jak tak można nas traktować? - oburzają się pasażerowie

Renata Ochwat 95 722 57 72 [email protected]
fot. Archiwum IC
Spółka Intercity tłumaczy, że połączenie z Gorzowa do Warszawy jest nierentowne. - Będziemy nadal o to walczyć, już na najbliższej sesji Sejmu - mówi gorzowski polityk.

- Nie rozumiem, jak spółka Intercity może nie respektować publicznej deklaracji wiceministra infrastruktury. Obiecał on, że zimą wycięte w czerwcu połączenie wróci. Już na najbliższej sesji Sejmu lubuski zespół parlamentarny spotka się w tej sprawie z ministrem infrastruktury i będziemy się domagać wyjaśnień - mówi poseł SLD Jan Kochanowski.

Spółka Intercity nie przewiduje połączenia z Gorzowa do Warszawy. - Ręce opadają. Jak tak można nas traktować? - oburzają się pasażerowie

W taki sposób reaguje na informację, że w tworzonym obecnie rozkładzie jazdy, który ma wejść od 12 grudnia, nie ma rannego połączenia z Gorzowa do stolicy, jakie miała poprowadzić właśnie ta spółka.

A jednak nie damy

W wakacje wszystko wskazywało na to, że ten kurs wróci. Napisaliśmy o tym w artykule "Pociąg połączy nas ze stolicą od grudnia" w "GL" z 29 lipca. Wówczas wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt zapewnił lubuskich parlamentarzystów, że połączenie Intercity na pewno wróci. Mógł tak zrobić, ponieważ to właśnie Ministerstwo Infrastruktury dopłaca do połączeń tej spółki.

Jednak mimo ministerialnej obietnicy Intercity tego połączenia nie uruchamia. Jak tłumaczy Beata Czemerajda z PKP Intercity S.A., utrzymanie go jest bardzo kosztowne. - Niestety z połączenia z Gorzowa do Warszawy uruchomionego na rozkład 2009-10 korzystała niewielka grupa podróżnych - mówi.

Przyznaje jednak, że spółka nie zakończyła jeszcze rozmów o wysokości dotacji z Ministerstwem Infrastruktury, a dopiero po ich zakończeniu powstanie ostateczna wersja. - Oznacza to, że na chwilę obecną takiego połączenia nie przewidujemy, natomiast więcej wiedzieć będziemy po zakończeniu rozmów - mówi.

Będą walczyć

Broni nie zamierza składać Urząd Marszałkowski. - Napiszemy kolejne pismo, trudno zresztą policzyć już które, do ministra Cezarego Grabarczyka. Ta linia musi po prostu istnieć - mówi Tomasz Hałas, członek zarządu województwa lubuskiego. Zapowiada, że jeśli rzeczywiście Intercity nie uruchomi tego połączenia, to Urząd Marszałkowski utrzyma zastępczą linię, którą teraz do stolicy prowadzą Przewozy Regionalne. - Zdajemy sobie sprawę, że gorzowianie nie mogą zostać bez połączenia ze stolicą - mówi Hałas.

Także Ministerstwo Infrastruktury widzi konieczność utrzymania tego połączenia. - Intercity zbyt późno przedstawiła projekt połączeń dofinansowanych przez Ministra Infrastruktury na 2011 rok. Z tego względu negocjacje w tej sprawie nie zostały jeszcze zakończone - mówi rzecznik ministerstwa Mikołaj Karpiński. Podkreśla, że klamka jeszcze nie zapadła.

A co na tę zadymę pasażerowie? - Ręce opadają. Jak tak można nas traktować? Często jeżdżę do Warszawy i widzę, że sporo podróżnych korzystało z tych pociągów - mówi Agata Klimek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska