Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o kawałek ulicy przy sulechowskim basenie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Jarosław Szemetiłło i Krzysztof Zabawski z zarządu wspólnoty mieszkaniowej uważają, że basen jest wspólną sprawą obywateli miasta i trzeba się dogadać. - Ale niech nikt nie stawia nam warunków na naszym terenie - mówią.
Jarosław Szemetiłło i Krzysztof Zabawski z zarządu wspólnoty mieszkaniowej uważają, że basen jest wspólną sprawą obywateli miasta i trzeba się dogadać. - Ale niech nikt nie stawia nam warunków na naszym terenie - mówią. fot. Paweł Janczaruk
Telefon do redakcji: - Miasto buduje dojazd do nowego basenu cudzym kosztem, wchodzi na nasz teren - dzwoni pan Jarosław ze wspólnoty mieszkaniowej z ul. Judyma w Sulechowie. - Wstrzymałem roboty, dogadujemy się - mówi burmistrz.

Oddanie do użytku krytej pływalni za miesiąc. Tymczasem zaiskrzyło między gminą a wspólnotą mieszkaniową z ul. Judyma 1, która zajmuje blok naprzeciw głównego wejścia na basen. Mieszka w nim 80 rodzin, ponad 300 osób.

- Należy do nas 7.050 mkw. gruntu dookoła budynku, w tym 2,20 m szerokości ul. Judyma przy basenie. - wyjaśnia Jarosław Szemetiłło z zarządu wspólnoty. - Raptem pojawili się robotnicy budujący dojazd do basenu. Zaczęli ryć jezdnię, wyrywać krawężniki. Nikt z ratusza nie pytał nas o zgodę na to.

Czterosegmentowy blok dawnej Izolacji w Cigacicach, stał dotąd "na końcu świata", przy łąkach (choć to szerokie centrum, widać stąd wieżę ratusza). Dlatego, gdy kilka lat temu powstawała wspólnota nikt się specjalnie nie przejmował się, ile ziemi zostanie jej przydzielone. - To jedyny blok w mieście, który ma tyle gruntu - potwierdza Krzysztof Zabawski, członek zarządu wspólnoty.

I tak by w spokoju to pozostało, gdyby nie budowa krytej pływalni. Widać w ratuszu nikt nie sprawdził przed rozpoczęciem inwestycji, że ulica dojazdowa do basenu to w części grunt wspólnoty. Zaczęto więc przygotowywać elegancki trakt.

Propozycja zamiany gruntów

- Coś mnie tknęło, zacząłem sprawdzać dokumenty i wyszło, że kopią na naszym - opowiada J. Szemetiłło, który sprawę nagłośnił. - Przyjechał burmistrz, więc pytam, ile proponuje za metr ziemi. Chętnie ją sprzedamy i będziemy mieli złotówki na remont bloku. Na to burmistrz, że nie przyjechał rozmawiać o pieniądzach.

- Jeden z pracowników Supekomu powiedział wtedy, że burmistrzowi się nie odmawia - dorzuca Zabawski deklarując: - Na pewno za darmo nic nie oddamy...

- Kazałem wstrzymać roboty na ulicy, gdy dowiedziałem się o sytuacji - informuje burmistrz Ignacy Odważny. Wyjaśnia, iż dla gminy ul. Judyma jest ważna nie tylko dlatego, że prowadzi do głównego wejścia na basen. Ma być przedłużona w kierunku ul. Żurawiej (przez rów), dzięki czemu basen zyska połączenie z al. Wielkopolską, wylotową z miasta. - Zaproponowałem pewne wstępne rozwiązanie, czekam na odpowiedź - dodaje burmistrz.

Propozycja polega na zamianie gruntów. Gmina otrzyma we władanie część ul. Judyma należącą do wspólnoty, za co wybuduje przy niej na własny koszt miejsca parkingowe. Ponadto samorząd przejmie na własność część uliczki osiedlowej wzdłuż bloku (teraz należy w połowie do wspólnoty, w połowie do gminy) i za to z kolei zbuduje wspólnocie nowe osłonięte miejsce na śmietniki i dojazd do nich.

- To jest oferta do negocjacji, ale jeśli wspólnota zgodzi się na taką zamianę, to 17 sierpnia zgłaszam na sesji rady miejskiej projekt uchwały w tej sprawie - uzupełnia I. Odważny.

Decyzja mieszkańców bloku zapadnie dziś (wtorek). Wspólnota zbiera się o 16.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska