Sporne składki

Wniosek o odwołanie dyrektora ZOZ złożył Piotr Piotrowski. Najpierw jako przewodniczący rady społecznej szpitala.

Rada zaakceptowała ten wniosek i skierowała go do starostwa. Okazało się jednak, że na głosowaniu było zbyt mało ludzi, trzeba je było więc powtórzyć. Na pięciu członków rady głosowało trzech, dwóch było za, jeden się wstrzymał.

- Uważam, że to głosowanie jest ważne. Tymczasem obecny zarząd już nie zajmie się sprawą - informuje P. Piotrowski.

To jakiś dziwoląg

- Nie będę tego komentował - ucina temat starosta Zenon Rzyski.
P. Piotrowski jednak się nie poddaje. - Rozważam nawet oddanie sprawy do prokuratury - mówi.
Przypomnijmy, że lista zarzutów jest bardzo długa - m. in. zamieszanie przy odprowadzaniu składek na ZUS, a także wypłacenie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. - Z tytułu składek ZUS dyrektor "wyłudził" 6000 zł z danej wcześniej podwyżki. Była ono po to, żeby te składki odprowadzał sam, a nie robił to za niego zakład - wyjaśnia P. Piotrowski.

- Umowa o zarządzanie, którą po nowym roku przedstawił mi pan wicestarosta to jakiś dziwoląg, niezrozumiały także dla ludzi w żarskim ZUS. Oni poinformowali mnie, że to nadal ma znamiona umowy o pracę, dlatego składki płaci standardowo w części firma, w części ja - odpowiada dyrektor ZOZ Henryk Dawidczyk. - Jeżeli natomiast chodzi o ekwiwalent to on mi się należał, a poza tym automatycznie wyliczyła mi go księgowość - dodaje.

Czy to kara?

Pojawił się też inny zarzut - karania pracowników za zgłaszanie się do komornika z prośbą o odzyskanie swoich zaległych poborów. - Wcześniej ze związkami zawodowymi ustaliliśmy, że do komornika nikt nie będzie chodził. A zaległe 110 zł zostanie wypłacone na początku 2007 roku - zapewnia H. Dawidczyk. - Ci ludzie jednak zmienili zdanie, więc w porozumieniu ze związkami otrzymali po prostu niższe podwyżki, ja tego nie uznaję za karę.

Nowy starosta otrzyma od P. Piotrowskiego komplet dokumentów w tej sprawie, tymczasem swoje zdanie wyrazili też pracownicy. Kilka dni temu w szybko zorganizowanym "referendum", 97 ze 119 głosujących było za odwołaniem dyrektora.