Spotkanie noworoczne z przedsiębiorcami w Kostrzynie. - Żyjemy w symbiozie - mówi burmistrz Andrzej Kunt

Spotkanie noworoczne z kostrzyńskim biznesem odbyło się już po raz ósmy. Była to m. in. okazja, aby pochwalić się zaplanowanymi na ten rok inwestycjami. Wśród tych największych znajduje się hala sportowa przy ul. Kościuszki (oficjalnie będzie nosiła nazwę Centrum Szkolenia Zapaśniczego), kryty basen, budowa żłobka. - Przez pięć kolejnych lat jako miasto nie zaciągaliśmy żadnych kredytów. Zaowocowało to zdolnością kredytową, która pozwoli nam spokojnie myśleć o wkładzie własnym w planowane inwestycje - mówi burmistrz Andrzej Kunt. Włodarz Kostrzyna wielokrotnie podkreślał rolę, jaką w życiu miasta odgrywają działające tu firmy i przedsiębiorstwa. - Budujecie nam przedszkola, place zabaw, mieszkania. Do tego współfinansujecie działania miejskich instytucji kultury, sportu. Na tym spotkaniu chcemy wam za to podziękować - mówi A. Kunt.

Obecny na spotkaniu Krzysztof Kielec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej podkreślił, że miniony 2017 r. był dla strefy rekordowym. Ściągnięto wielkich inwestorów, jak volkswagen, bmw, czy amica. W samym Kostrzynie powoli zaczyna brakować gruntów, na których mogą powstawać nowe zakłady. - Zagospodarowaliśmy już podstrefę nr 3 (to tereny sąsiadujące z miejscem, gdzie odbywa się Przystanek Woodstock - dop. red.) i przymierzamy się do zagospodarowania terenów w podstrefie nr 2 (to tereny między os. Drzewice, a os. Szumiłowo - dop. red.) - mówi K. Kielec. Przedstawiciele K-S SSE podkreślali, że są już prowadzone rozmowy z kolejnymi inwestorami, chcącymi wybudować swoje zakłady na terenach strefy w Kostrzynie.

K-S SSE w zeszłym roku obchodziła 20-lecie istnienia. Obecnie w jej skład wchodzi 57 podstref o powierzchni 2,2 tys. hektarów. Działające na strefowych terenach firmy zainwestowały już 7,8 mld zł i deklarują zainwestowanie drugiego tyle. W samym tylko Kostrzynie zatrudnienie w firmach strefowych wynosi 3.995 osób. Łącznie wszystkie firmy w K-S SSE zatrudniają 32.744 osoby. Sama strefa na budowę dróg, kanalizacji, wodociągów i innej infrastruktury w samym tylko Kostrzynie przez 20 lat zainwestowała 34,7 mln zł, w Słubicach 33,8 mln zł, w Nowej Soli 23,8 mln zł, a w Gorzowie 7,5 mln zł.

Zwrócono również uwagę na problemy. Jednym z nich jest brak rąk do pracy w Kostrzynie. Borykają się z tym już działające tu firmy i z pewnością jest to wyzwanie dla tych, które dopiero powstaną. W mieście bezrobocie jest znikome, a pracownicy do kostrzyńskich firm dojeżdżają nawet z oddalonego o 45 km Gorzowa Wlkp. Ale to nie jedyny problem. - Można powiedzieć, że Kostrzyn padł ofiarą własnego sukcesu. Chodzi o coraz większy ruch ciężkich pojazdów, przez który w mieście tworzą się zatory. Układ komunikacyjny miasta jest już niewydolny - podkreśla prezes K-S SSE. Rozwiązaniem problemu byłaby budowa nowego mostu na Odrze i obwodnicy miasta. Krzysztof Kielec zapewnił, że strefa w pełni wspiera starania miasta o te inwestycje. Deklaracja chęci budowy nowej przeprawy przez Odrę jest już gotowa. Teraz czeka tylko na podpisy przedstawicieli rządów Polski i Niemiec. Prezes K-S SSE zauważył też, że znacznie większe znaczenie powinna mieć linia kolejowa prowadząca od Berlina, przez Kostrzyn, Gorzów, Krzyż aż do Piły. - To niezrozumiałe, że w ciągu doby z Kostrzyna odjeżdża kilkanaście pociągów do stolicy Niemiec, a ani jeden do stolicy Polski. Konieczna jest elektryfikacja tej linii - mówi K. Kielec.

W czasie spotkania rozdano też anioły, czyli tradycyjne statuetki, które otrzymały firmy najbardziej udzielające się w życiu miasta. - O tym, kto je dostanie, decydują m. in. dyrektorzy szkół, instytucji kultury i sportu, działających na terenie miasta. W ten sposób nagradzamy i dziękujemy tym przedsiębiorcom, którzy aktywnie uczestniczą w życiu Kostrzyna - mówi burmistrz.

Zobacz też wideo: Krzysztof Kielec o Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej

Przeczytaj też: Strefa ekonomiczna ma już 20 lat. Jak się rozwija?