Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie po latach

(tok)
- Na tę rocznicę przygotowaliśmy proporzec dla drużyny wschowskich „Bawołów” - opowiada Zdzisław Rygusik
- Na tę rocznicę przygotowaliśmy proporzec dla drużyny wschowskich „Bawołów” - opowiada Zdzisław Rygusik fot. Tomasz Krzymiński
W sobotę na 60-leciu 3. Drużyny Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego spotkają się jej założyciele. To jedni z najbardziej znanych druhów, choćby z tego, że mieli swój cyrk i niedźwiedzia.

Drużyna "Bawołów" powstała w 1957 roku i istniała tylko przez cztery lata. Ale zapisała się w pamięci mieszkańców. Między innymi tym, że miała swój cyrk i mnóstwo zwierząt. Największą atrakcją był niedźwiedź o imieniu War. - Dostali go z ogrodu zoologicznego w Warszawie i przywieźli do Wschowy pociągiem - opowiada Zdzisław Rygusik, jeden z organizatorów zlotu. - Sam, niestety, nie byłem członkiem tej drużyny, ale przyglądałem się ich poczynaniom, bo mieszkałem nieopodal ich siedziby.

Harcerze mieli dyliżanse i konie, a także sprzęt pływający. Brali udział nawet w zawodach szybowcowych. Ich siedzibą była piwnica. A skąd nazwa "Bawoły"? - Znam kilka wersji. Jedna z nich mówi, że dowódca drużyny podczas śpiewu nazwał harcerzy bawołami, bo przez mutację głosu dźwięki wydawane przez nich przypominały mu ryk tych zwierząt - opowiada Z. Rygusik.

Obchody rozpoczną się w sobotę około godz. 9.00. Organizatorzy przygotowali między innymi wystawę w muzeum, a także ognisko przy murach obronnych. Na tę okazję Z. Rygusik przygotował publikację o "Bawołach".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska