Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa anestezjologa Tomasza T. Czy będzie odpowiadał za wypadek ze skutkiem śmiertelnym?

(kk)
Tomasz T. na sali rozpraw w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze.
Tomasz T. na sali rozpraw w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze. Kamil Kromski
W środę, 26 marca, w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze odbyła się kolejna rozprawa lekarza Tomasza T., który w 2009 r. spowodował wypadek koło Świdnicy. Anestezjolog był pod wpływem alkoholu. Badanie wykonane 3 godz. po zdarzeniu wykazało 2,3 promila alkoholu.

W wypadku pod Świdnicą w 2009 r. ucierpiał pan Jarosław. 3 lata później mężczyzna zmarł na niewydolność nerek. Sędzia próbuje ustalić, czy jego śmierć miała związek z obrażeniami, których doznał w czasie wypadku spowodowanego przez Tomasza T.

Ostatnia opinia biegłego wskazuje, że taki związek istnieje. Podczas środowej rozprawy biegły uzasadniał ją na sali sądowej. Oskarżony lekarz próbował podważyć kompetencje biegłego i obalić jego opinię.

Gdyby sąd zmienił kwalifikację czynu na wypadek ze skutkiem śmiertelnym, Tomaszowi T. groziłaby kara nawet do ośmiu lat więzienia.

Przeczytaj też: Pijany lekarz w sądzie w Zielonej Górze. To anestezjolog Tomasz T.

Więcej o sprawie w czwartkowym (27 marca), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska