Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa mobbingu i molestowania w WORD. Marszałek broni się przez atak

Robert Bagiński
To niezły sposób, aby odwrócić uwagę od osobistych zaniedbań – tak w skrócie można podsumować fakt, że marszałek województwa próbuje zastraszyć radną sejmiku, która ma odwagę mówić jak jest. Sama też ma problem, bo uczestnik rozmowy z ofiarą mobbingu i molestowania w gorzowskim WORD, żąda od niej przeprosin orazsprostowania kłamstw. Procedury antymobbingowe w marszałkowskich instytucjach to fikcja.

Po tym, jak ujawniliśmy, że w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gorzowie mogło dochodzić do mobbingu i molestowania ze strony jej dyrektora, wśród polityków rządzącej regionem Platformy Obywatelskiej zapanowała panika. Pewne jest, że zarzuty są poważne, bo oskarżenie nie jest anonimem, ale ma konkretną twarz i nazwisko. Nie ulega też wątpliwości, że już na samym początku sprawę zbagatelizowano i próbowano ją rozwiązywać poza oficjalnymi procedurami. Wyszło też na jaw, że od początku wiedzieli o niej odpowiedzialny za WORD wicemarszałek Marcin Jabłoński i poseł Krystyna Sibińska. Marszałek Elżbieta Polak twierdzi, że dowiedziała się o wszystkim już po ujawnieniu jej przez GL, choć przeczą temu fakty. Pismo w tej sprawie do gabinetu marszałka wpłynęło na początku maja.

Nie pierwszy to raz, gdy marszałek Elżbieta Polak zostaje przyłapana na oszczędnym gospodarowaniu prawdą. Tym razem dowody są twarde, a pokrzywdzony poczuł się prezes Fundacji CODEX Stanisław Czerczak. Chciał pomóc Magdalenie Szypiórkowskiej, która podaje się za ofiarę, i wziął udział w spotkaniu, które odbyło się z inicjatywy urzędu marszałkowskiego. Wszystko okazało się nic niewartą ustawką. – Pani marszałek patrząc w oczy ofierze, bez zająknięcia mijała się z prawdą – mówił na łamach GL. Dalej relacjonował, że w ciągu niespełna godzinnego spotkania z ofiarą, marszałek Polak głównie opowiadała o swoich osiągnięciach w dziedzinie praw kobiet, ale nie interesowała jej sytuacja skrzywdzonej kobiety.

Marszałek zdecydowała się na inną narrację. W wydanym oświadczeniu próbowała zdyskredytować prezesa Czerczaka. - Był napastliwy, agresywny i oskarżał mnie oraz członków zarządu, sugerując mówienie nieprawdy – napisała Polak. Odniósł się do tego Czerczak i za pośrednictwem mecenasa Krzysztofa Łopatowskiego wysłał jej wezwanie do sprostowania kłamst i przeprosin. – Napisała pani, że mój klient był napastliwy i agresywny, a także oskarżał członków zarządu i chodziło mu jedynie o nadanie sprawie rozgłosu medialnego – napisał mec. Łopatowski. W piśmie znalazło się również żądanie sprostowania stwierdzenia Elżbiety Polak, że podczas spotkania mówiła o konieczności zawiadomienia prokuraturu i inspekcji pracy w sprawie mobbingu w WORD.

–Takie słowa nie padły ani na początku, ani w środku, a tym bardziej na końcu spotkania – stwierdza adwokat, grożąc wniesieniem do sądu prywatnego aktu oskarżenia. Całość nie pozostawia wątpliwości, że marszałek województwa nie mówiła prawdy. – Nie zgadzam się na to, aby marszałek wydawała publicznie oświadczenia niezgodne z prawdą, szkalując i oczerniając moją osobę. Apeluję o skupienie się na sprawie pani Magdaleny – komentuje swój ruch Stanisław Czerczak, który zaznacza, że w zachowaniu marszałek Polak najbardziej dziwi go jej brak dystansu i przewrażliwienie na punkcie własnego wizerunku.

Potwierdzeniem tego ostatniego jest próba uciszenia radnej wojewódzkiej Beaty Kulczyckiej. Marszałek wysłała jej wezwanie do sprostowania, grożąc pozwem sądowym. Wszystko dlatego, że w trakcie wywiadu, którego udzieliła w RadiuZachód i GL, skrytykowała ją za opieszałość w sprawie oskarżeń w WORD. Powiedziała też, że wielokrotnie była świadkiem przychylności marszałek do poniżania kobiet w sejmiku województwa. W sprawie pisma od marszałek nie ma złudzeń. - To kneblowanie ust radnej. Pani marszałek buduje swój wizerunek jako strażniczki praw kobiet, ale w sprawach wymagających właściwych postaw i stanowczych reakcji, zachowuje postawę asekuracyjną, formalną i daleką od deklarowanej – powiedziała GL.

Od początku w sprawie gorzowskiej afery nie zadziałały żadne procedury, poza towarzyską i partyjną solidarnością. Jako pierwsza o sprawie dowiedziała się poseł Krysyna Sibińska – pisemnie oraz na spotkaniu w biurze z poszkodowaną. Nie nadała pismu oficjalnego biegu, ale nieformalnie opowiedziała o sprawie wicemarszalkowi Marcinowi Jabłońskiemu. Ten również uznał, że oskarżenia o mobbing i molestowanie lepiej załatwiać nieformalnie oraz w ciszy gabinetu. - Żadne procedury czy czynności ze strony Urzędu Marszałkowskiego w tego typu kwestiach nie znajdują zastosowania – mówił na konferencji prasowej, przyznając się przy tym, że polecił oskarżanemu dyrektorowi, by złożył prywatny akt oskarżenia przeciw ofierze, jeśli sprawa ujrzy światło dzienne.

O procedurach antymobbingowych w wywiadzie radiowym mówiła również marszałek Polak, ale dowiedzieć się o nich czegoś więcej, to już sztuka. Przekonał się o tym radny sejmiku i polityk PiS Marek Surmacz, który zapytał o nie rzecznika UMWL Pawła Kozłowskiego. Ten jednak stwierdził, że procedury antymobbingowe w urzędzie marszałkowskim to sprawa wewnętrzna, a dokument nie ma charakteru otwartego. - Marszałek przy każdej okazji szczyci się jawnością praktyki zarządzania administracją i wrażliwością na sprawy nierówności, cokolwiek to znaczy, ale tutaj mamy poważną wpadkę z zakresu jawności działania administracji – mówi GL Surmacz.

Sprawa mobbingu i molestowania w w gorzowskim WORD, to opowieść, która ciągle się toczy. Im więcej upływa czasu i więcej polityków PO wypowiada się na jej temat, tym więcej pojawia się wątpliwości. Magdalena Szypiórkowska pozostawiona została samej sobie. – Pomagają mi tylko mężczyźni – powiedziała GL, nie kryjąc przy tym, że z byłego miejsca pracy dochodzą do niej bardzo niepokojące sygnały o możliwości zacierania śladów. - Ta sprawa trwa już długo i można odnieść wrażenie, jakby próbowano ją trochę zamieść pod dywan – uważa wojewoda lubuski Władysław Dajczak.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska