Dawid K., który w sobotę po 1.00 w nocy spowodował tragiczny wypadek, trafi do aresztu - zdecydował przed 15.00 gorzowski sąd. 28-latek, ze względu na złamaną nogę, będzie za kratkami w Poznaniu - tam może być leczony.
Tragiczny wypadek koło Zdroiska wydarzył się w nocy z piątku na sobotę. Zginęły trzy osoby.
Rozprawa w sądzie przy ul. Chopina w poniedziałek 3 lutego trwała niecałą godzinę. Dawid K. przyjechał na rozprawę karetką, potem, po korytarzach, był wożony na specjalnym wózku. On w wypadku złamał nogę. Trzy inne osoby zginęły.
- Przepraszam, przykro mi - mówił podczas rozprawy. Ale odmówił poszerzenia zeznań, które złożył w sobotę. Twierdzi, że nie pamięta wypadku.
Trafi do aresztu w Poznaniu, bo tam może przechodzić za kratkami rekonwalescencję.
Więcej na ten temat przeczytasz we wtorek, 4 lutego, w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.